Mądrość świata jest głupstwem

Mądrość świata jest głupstwem

„Gdzie jest mądry? Gdzie uczony w Piśmie? Gdzie badacz tego świata? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości tego świata?” (1 Koryntian 1:20 UBG).

Pismo święte uczy w Księdze Przysłów, że początkiem wszelkiej mądrości jest poznanie Boga – czyli Jego charakteru, Jego praw projektowych stworzenia, Jego metod, celów, protokołów – poznanie zasad i prawd, na których opiera się Boża realność.

Szatan z kolei jest ojcem kłamstwa, a świat jest domeną jego działalności: świat jest siedzibą kłamców, kryjówką kanciarzy, źródłem wszelkich oszustw – czarną dziurą fałszerstwa, w której Boże królestwo prawdy i miłości jest zasłonięte i niedostrzegalne. To, co świat uważa za mądrość, jest głupstwem, bowiem jest sprzeczne z rzeczywistością – sprzeczne z zasadami, na których opierają się rządy królestwa Bożego.

Oto kilka przykładów mądrości świata (które faktycznie są głupstwem):

  • „Nie ma Boga; życie powstało w wyniku bezbożnej ewolucji.”
  • „Nie ma mężczyzny ani kobiety; płeć zależna jest od twoich poglądów.”
  • „Nie ma obiektywnej prawdy; prawdą jest to, co sam uważasz za prawdę.”

Popatrzmy teraz na przykłady mądrości Bożej postrzeganej jako głupota przez świat oraz przykłady bezsensowności świata:

Dawanie innym

Pan Jezus dał nam wskazówkę: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie.” (Matthew 10:8), a Łukasz napisał w Dziejach Apostolskich: „musimy … pamiętać o słowach Pana Jezusa, który powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać niż brać” (Dzieje Ap. 20:35).

Królestwo Boże jest królestwem opartym na zasadzie miłości, dobrodziejstwa, dawania innym. Jest to zasada, na której Bóg miłości ustanowił podwaliny życia. Im więcej dajemy, tym więcej otrzymujemy – im bardziej kochamy innych, tym bardziej wzrastamy w miłości i tym bardziej obfity strumień miłości Bożej przepływa przez nas do innych. Jest to krąg miłości, życia, dawania, na którym opiera się zdrowie – np. oddychanie: gdy to, co pobraliśmy oddajemy roślinom, otrzymujemy od nich więcej tlenu. Życie każdego żyjącego systemu polega na dawaniu: im więcej się daje, tym więcej się dostaje – i dlatego życie staje się coraz bardziej obfite!

Jednak w oczach świata kierującego się strachem i egoizmem takie rozumowanie jest głupotą. Mądrość świata twierdzi, że im więcej się bierze, gromadzi i trzyma dla siebie, tym więcej się ma na własnym koncie. W pojęciu świata dawanie tego, co masz, oznacza, że zostanie ci mniej (a nie więcej), toteż świat działa na zasadzie odbierania innym dla własnej korzyści. Dlatego też na całej przestrzeni historii świata ziemskie królestwa wykorzystują masy ludzkie na rzecz elity rządzącej.


Jedynie w Bożym królestwie władca wszechświata opuścił tron i dla dobra mas poświęcił najcenniejszy skarb nieba.

Uśmiercanie cielesnej natury

Pan Jezus stwierdził: „Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto je straci, zachowa je.” (Ew. Łukasza 17:33).

Królestwo Boże jest królestwem miłości, skupiania się na innych, kochania innych bardziej niż siebie. Królestwo szatana natomiast to królestwo strachu i samolubstwa, bitw o przetrwanie najsilniejszego, stawiania siebie na pierwszym miejscu, walki na śmierć i życie. Życie wieczne polega na poddaniu się Jezusowi, uśmierceniu swojej cielesnej natury działającej pod wpływem strachu i samolubstwa, oraz powierzeniu Bogu swojego jestestwa. Takie właśnie jest znaczenie wersetu biblijnego mówiącego „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany” (Galacjan 2:20). Chodzi tu o pozbycie się tendencji chronienia siebie i o pełne zaufanie Bogu – umieranie dla samolubnych tendencji, które wydają się jak najbardziej rozsądne w oczach świata – oraz odrodzenie się na nowo z sercem motywowanym większą miłością do innych niż do samego siebie.

Na tej zasadzie ci, którzy stracą swoje grzeszne, pełne lęku, samolubne życie i w pełni zaufają Jezusowi, otrzymają nowe serce i nowego ducha oraz narodzą się na nowo jako członkowie Bożego królestwa miłości i otrzymają życie wieczne – znajdą prawdziwe życie. Natomiast ci, którzy będąc trawieni strachem, trzymają się egoizmu i działają na zasadzie przetrwania najsilniejszego oraz odmawiają pozbycia się własnego ‘ja’ i uśmiercenia grzesznej natury, jak również są gotowi forsować, dominować i kontrolować innych, odbierać innym, i ostatecznie zabijać, aby ocalić własne życie – stracą je, ponieważ pozostają zarażeni egoizmem, co w końcu doprowadzi ich do wiecznej śmierci.

Doprawdy mądrość świata jest w oczach Bożych głupotą.

Większość chrześcijan akceptuje fakt, że mądrość zawarta w historiach biblijnych i nauczana przez Jezusa miała zastosowanie w życiu ludzkim w tamtych czasach. Zmagamy się jednak z przyjęciem tych samych zasad biblijnych i zastosowaniem ich w różnych dziedzinach własnego życia. W następnej części spróbujemy tego dokonać przy użyciu mądrości Bożej do zdemaskowania światowej głupoty dotyczącej niedawnych wydarzeń.

Osądzanie innych

Jezus radzi nam: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Jakim bowiem sądem sądzicie, takim będziecie sądzeni, i jaką miarą mierzycie, taką będzie wam odmierzone.” (Ew. Mateusza 7:1,2).

Bóg powiedział przez swego zaufanego człowieka Samuela: „PAN … nie patrzy na to, na co patrzy człowiek, bo człowiek patrzy na to, co jest przed oczami, ale PAN patrzy na serce” (1 Samuela 16:7).

W ciągu ostatnich kilku lat zaobserwowałem, że wielu chrześcijan w swoich wypowiedziach osądzało ‘charakter’ pewnego przywódcy politycznego. Byłem tym sfrustrowany, ponieważ wyglądało to na mądrość, i dlatego wielu szczerych poszukiwaczy prawdy ich słuchało. Ale czy była to mądrość Boża, czy też głupstwo tego świata?

Celowo postanowiłem nie wypowiadać się na ten temat przed ostatnimi wyborami [w USA], ponieważ nie chciałem, by moje słowa zostały pochopnie zinterpretowane jako poglądy polityczne popierające czy promujące określonego kandydata na prezydenta, czego nie zamierzałem i nadal nie zamierzam robić. Pomimo tego, że wyraźnie widziałem, co się dzieje, powstrzymywałem się aż do teraz ze swoją wypowiedzią, by moje uwagi zostały potraktowane w zamierzony sposób – by mogły pomóc ludziom rozwinąć umiejętności rozeznawania oraz bardziej skutecznego stosowania Bożych metod.

W następujących czterech segmentach wyjaśnię, dlaczego głupotą jest myślenie, że znamy charakter kandydata politycznego oraz jak zastosować mądrość Bożą wobec takiego założenia.

Postać publiczna

Jedną z zasad królestwa Bożego jest to, że Bóg patrzy na serce człowieka, a nie na wygląd zewnętrzny – na zachowanie, czyny, przeszłość. Oznacza to, że jedynie Bóg może trafnie ocenić charakter i serce człowieka. Co więcej, nie możemy poznać osoby za pośrednictwem mediów, nie możemy poznać kogoś ze sprawozdań innych ludzi i nie możemy powiedzieć, że znamy kogoś, nie znając go osobiście.

Podczas niedawnego sezonu wyborczego [2020 r.] wielu chrześcijan prowadziło wykłady i pisało artykuły o charakterze jednego z kandydatów, ale o ile mi wiadomo, nikt z nich go osobiście nie znał. Oznacza to, że wyciągali wnioski w oparciu o publiczny profil danej osoby, zabarwiony opinią mediów posiadających błędne i niepełne informacje, częstokroć dodatkowo zniekształcone przez uprzedzenia reporterów.

Nie możemy poznać niczyjego charakteru opierając się na informacjach pochodzących z mediów. Nawet gdy sami obserwujemy tę osobę przemawiającą publicznie, musimy pamiętać, że wciąż jest to postać publiczna, działająca dla wywołania efektu, toteż nadal nie znamy jej serca.

Popatrzmy, w jaki sposób niektórzy interpretują działalność Boga w Starym Testamencie i słowa, którymi Bóg przemawiał – słowa, które czasem brzmiały groźnie i srogo – i wytwarzają fałszywą opinię na temat charakteru Boga. Dlaczego się tak dzieje? Ponieważ tak naprawdę to wcale nie znają Boga.

Kiedy Mojżesz przebywał na górze Synaj, a Bóg zagrzmiał z nieba, cały lud drżał ze strachu, jednak Mojżesz powiedział im, żeby się nie bali Boga (zob. Ks. Wyjścia 20:20). Dlaczego Mojżesz się nie przeraził, kiedy Bóg zagrzmiał? Ponieważ znał Boga osobiście – znał Jego serce, charakter, metody i motywy – a ludzie tylko słyszeli o Bogu, nie znając Go jeszcze osobiście.

Kiedy osobiście poznamy Boga, staniemy się Jego przyjaciółmi, i podobnie jak Mojżesz, my także nie będziemy się Go już więcej bać, nawet gdy czasem zagrzmi. Kiedy osobiście Go poznamy, we wszystkich historiach Starego Testamentu ujrzymy Boga miłości działającego w miłości dla zbawienia każdego, kto Mu na to pozwoli.

Jaka była opinia ogółu na temat charakteru aktora Billa Cosby zanim został publicznie osądzony i skazany? Jednak wszystkie opinie na jego temat opierały się jedynie na starannie wypracowanej osobowości publicznej, która na podstawie dowodów przedstawionych w procesie dochodzenia okazała się fałszywa.

Fakty historyczne

Czy kierując się rzeczywistymi faktami z grzesznej przeszłości (załóżmy, że była to wizyta u prostytutki) możemy ocenić czyjś obecny stan charakteru?

Czy wykorzystywanie czyichś przeszłych grzechów do osądzania jego charakteru jest mądrością czy też głupstwem?

Wielu chrześcijan podczas ostatniego cyklu wyborczego [w USA, w 2020 r.] uważało, że wykorzystywanie dawnych grzechów jako dowodu jakości charakteru jest rzeczą bardzo mądrą. Gdyby to była rzeczywiście mądrość, to jak byśmy się ustosunkowali do kogoś, kto w przeszłości popełnił morderstwo? Czy nie byłoby to dowodem złego charakteru – w związku z czym nie powinniśmy akceptować mordercy jako przywódcy? Jak musieliby się w takim razie ustosunkować jeńcy izraelscy do Mojżesza, kiedy powrócił, by wyprowadzić ich z niewoli egipskiej? Czy nie powinni odrzucić go na podstawie ‘złego charakteru’, jako że wiedzieli, że dopuścił się morderstwa? Albo spójrzmy na króla Dawida po zajściu z Batszebą i pozbyciu się Uriasza: czy charakter Dawida był bardziej nabożny i dojrzały przed aferą czy po niej? Oczywiście, że po! Ten właśnie przypadek doprowadził go do prawdziwej skruchy, i dopiero wtedy stał się „człowiekiem według serca Bożego”.

Chrześcijanin, który patrzy na przeszłe błędy, nie pytając, czy istnieją dowody chrześcijańskiej skruchy i dojrzałości charakteru, kieruje się głupotą.

Maniery, postawa i zachowanie

Jak ustosunkować się do sytuacji, gdy na własne oczy widzimy, że ktoś zachowuje się po grubiańsku, po prostacku, nie uwzględniając innych? Czy nie świadczyłoby to o jego złym charakterze? Przecież Biblia mówi, że owocami Ducha są „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i panowanie nad sobą” (Galacjan 5:22,23); więc każdy, kto jest rubaszny, nieokrzesany, nieczuły, lub wyraża się w nieodpowiedni i niegrzeczny sposób, musi mieć zły charakter, nieprawda? Niekoniecznie! Jednak jeśli nie znamy tego człowieka osobiście – nie znamy jego serca – musimy powstrzymać się od wydawania opinii.

Mam wielu pacjentów z zaburzeniami Aspergera, a są to na ogół ludzie o dobrym sercu i posiadający wysoko rozwiniętą kulturę moralną. Starają się wykonywać swoją pracę jak najlepiej, ale ich mózg nie rozpoznaje sygnałów interpersonalnych. Nie potrafią okazać empatii, więc są nadmiernie bezpośredni. W ich opinii najważniejszą rzeczą jest prawidłowe wykonanie zadania – skupieni są na rozwiązywaniu problemów, dopinaniu obranego celu, uzyskiwaniu dobrych wyników w pracy lub dokonywaniu podjętej misji. Nie zajmują się okazywaniem uczuć, relacje są dla nich bez znaczenia, nie zwracają uwagi na reakcję innych ludzi. W ich przekonaniu, jeśli cel został osiągnięty, to odnieśli zwycięstwo. I chociaż w dobroci serca chcą być pomocni, postrzegani są jako obcesowi, niegrzeczni, obojętni, a nawet złośliwi, choć wcale nie mają takiego nastawienia – a im bardziej mają rozwiniętą inteligencję, tym zazwyczaj mają gorsze maniery w obcowaniu z ludźmi, pomimo, że usiłują pomóc im i są ustosunkowani do nich przyjaźnie.

Główna bohaterka programu telewizyjnego „Kości” [Bones], antropolog Temperance Brennan, jest z natury bardzo troskliwa, ale jest przedstawiona jako osoba z zespołem Aspergera, która pomimo dobrych intencji, często wyraża się bez ogródek, nie licząc się z czyimiś uczuciami, i sprawia wrażenie osoby niegrzecznej i opryskliwej.

Ocenianie charakteru człowieka nie znając go osobiście jest głupotą – jednak wielu chrześcijan tak postępuje, toteż łatwo dają się manipulować mediom albo innym ludziom.

Gdy wybieramy ludzi do wykonania określonych zadań, nie znając ich osobiście, nie powinniśmy naiwnie myśleć, że znamy ich charakter; powinniśmy natomiast ocenić ich kwalifikacje na dane stanowisko na podstawie dowodów ich skuteczności w wykonywaniu danej roli.

Na przykład, wyobraź sobie, że potrzebujesz kardiochirurga dla jednego ze swoich rodziców, które pilnie musi poddać się operacji bajpasu, i musisz wybrać pomiędzy dwoma dostępnymi ci tego dnia chirurgami.

Jeden z nich ma udokumentowany najniższy poziom pooperacyjnych infekcji u pacjentów, najkrótszy pobyt pacjenta w szpitalu, najmniej czasu na respiratorze i najwyższy wskaźnik wyzdrowienia w całym rejonie. Ale jest też znany jako kobieciarz: był trzykrotnie rozwiedziony, miał wiele romansów, a nawet donoszono, że odwiedzał prostytutki; jest przy tym nieobyty i niegrzeczny w stosunku do personelu pielęgniarskiego.

Drugi chirurg ma na swoim koncie więcej pooperacyjnych infekcji, jego pacjenci spędzają średnio o pięć dni dłużej na OIT i tydzień dłużej w szpitalu, a jego pacjenci mają nieco niższy wskaźnik przeżywalności. Chirurg ten jest także starszym zboru w swoim kościele i zgodnie z wiarygodnymi źródłami jest w szczęśliwym związku małżeńskim od 30 lat, a personel szpitala zachwyca się jego wyrafinowanymi manierami.

Którego chirurga wybrałbyś dla swojego rodzica? Czy podejmowałbyś decyzję kierując się jego domniemanym charakterem, czy też dowodami jego osiągnięć jako lekarza-specjalisty?

Granice

Na koniec zajmijmy się kwestią zachowywania granic – używaniem informacji we właściwy sposób i w odpowiednim celu. Biblia dostarcza standardów dotyczących charakteru przywódców kościoła oraz małżonków. Zakłada się, że możemy zastosować ten standard w obu przypadkach, ponieważ utrzymujemy osobiste relacje z ludźmi, których wybieramy na przywództwo w kościele lub jako współmałżonka. Sugeruje to, że rzeczywiście znamy te osoby i faktycznie możemy ocenić ich dojrzałość charakteru i czy nadają się na stanowisko lub funkcję, jaką mamy na uwadze.

Jednak Biblia nie daje takich instrukcji (norm dotyczących charakteru) odnośnie wyboru ludzi na stanowisko polityka w świeckim rządzie – dlaczego? Ponieważ rzadko kiedy znamy ich osobiście, toteż nie mamy dokładnych informacji, by trafnie ocenić ich prawdziwy charakter. W takich przypadkach podejmujemy decyzje jedynie w oparciu o ich obietnice i zamierzenia głoszone z platformy polityki publicznej, historię wywiązywania się z obietnic, oraz dowody umiejętności niezbędnych do pełnienia danej funkcji.

Tak więc, przy wyborze starszych zboru, diakonów, pastorów i współmałżonków używajmy biblijnych standardów odnośnie charakteru, ale nie dajmy się zwieść, że znamy charakter ludzi, których tak naprawdę to wcale nie znamy.


To nie jest odniesienie do homoseksualizmu, ale do płci męskiej i żeńskiej. Geje to mężczyźni, lesbijki to kobiety. W homoseksualizmie chodzi o atrakcyjność, a nie płeć.

Donate online, securely via PayPal using your credit or debit card (no PayPal account needed, unless you want to set up a monthly, recurring payment).


cancel recurring payment

 

Want to use zelle instead?
See how on our
Support and Donations page.

Upcoming Events

calendar

Testimonial Post Slider

Testimony 13

I borrowed “Healing The Mind” DVDs from a friend and showed them at my home for a small gathering of women friends. Neither of my friends are Adventist, but they both enjoyed and embraced the messages you taught. In fact, one of the ladies prayed out loud in our group and that was the first time she had ever had public prayer.

J.B. ,Dalles, OR, USA

 

Testimony 36

Thank you and may God continue to bless you as you share with others the intricacies of how we are all “fearfully and wonderfully made”. I must share that you have opened a whole new world to me, and I have found tremendous healing through what you have shared in two of your books, “Could It Be This Simple?” and “The God Shaped Brain.” I praise God for what you shared, what I have learned, and how I have grown and healed! My prayer is that My Precious Jesus will be seen by others in the way I live, act, talk, etc. and they may be encouraged to know He is truly a GREAT God of LOVE, desiring that no one should perish! God Bless you in your continued endeavors to present Him as He really is!

Joleen H. GA, USA

 

Testimony 27

Your teachings about our heavenly Father have changed my life. Thank you sooooooo very very much! I know He’s doing some serious healing in my heart and life and I look forward to each new day to learn something new about Him and to just hear you speak about Him. Thank you, forever.

Nancy S.

 

Testimony 68

Your message of design law vs imperial law is so uplifting and makes so much sense- it is a game changer for me. The fact that Jesus’s death is not a big payment by an angry God is , quite frankly, a relief.

Laura G., London, Ontario, Canada

 

Testimony 6

I got the book “Could It Be This Simple?” a few months ago and the reading was wonderful and I was fascinated. I lent the book to a friend at work. She is having a difficult time and the book is helping her to find Jesus and I found this very exciting. She has asked me questions and I can see her life changing.

H. S., Australia

 

Testimony 60

Just watched watched lesson 10 in the 1st quarter 2021 bible study classs on Isaiah. I want to thank you for your intellectual spirituality; it’s not an oxymoron! From the point of view of a teacher I also enjoy seeing how much personal pleasure you clearly take in not just tasting, but feasting on God’s word – it reminds me of Jeremiah not being able to hold it in! It makes me smile that your cup is so full and overflowing that you make it to Tuesday’s lesson (on a good day). It just goes to show the richness of God’s Word.

God bless the Come and Reason Team from our church here in Great Britain.

Andrew H., Great Britain

 

Testimony 10

I personally download and listen to each of Come And Reason Ministries Bible study class lessons and PDF study notes to use when teaching my class. Really appreciate the class especially when Dr. Jennings is teaching. Thank God there are persons like him doing His work and traveling to share His beliefs.

B. L.M., North Plains, OR, USA

 

Testimony 20

I just wanted to personally thank you for your teachings and insight into scripture. I came across your website via my cousin who suggested I look into “Healing the Mind” information. My youngest daughter has been struggling over the last couple of years and it all came to a head this spring. When I started listening to the “Healing the Mind” lectures my own life began to be transformed. I began sharing with all my daughters the concepts you laid out so clearly. I ordered your book and soaked it up. I just want to say “Thank You!” My walk with the Lord has been refreshed and renewed. Your obedience to the Lord is a blessing to so many.

R. K., Anderson, SC, USA

 

Testimony 19

I truly believe that to know who God really is the first step to understand ourselves in a balanced and kind way, so the healing can take place. Your approach really makes sense – Thank you for your ministry!

A.M., Pittsburg, PA, USA

Testimony 21

I am absolutly on fire with the message at Come and Reason! I can’t get enough! I’ve read your book, blog, and articles. I’ve listened to your Bible study podcasts, your radio show, and your series – all excellent! It wasn’t until the past couple of years that I have I like I’m becoming “healthy,” with more to share with others than just beasts and commandments! I used to be a Bible worker and preached when the pastors were gone until I had had enough. I didnt realize at the time what the problem was, but i know now… the message wasn’t properly focused. Now my flame is rekindled. All of your little examples are so perfect in explaining something “complicated” and making it easily understood! Now I’m trying to shape it into a life changing evangelistic series! Thank you!

M.T., USA

 

Testimony 63

I’ve been very blessed by “The God Shaped Brain” and this ministry, through video and podcast, over the last few years. It’s truly opened up my eyes more to the truth about God and the importance of that truth in the present world. The message is so inviting, freeing and enlightening and MORE people need to know about it. I believe it is the last message that can truly, not only prepare a people for salvation and translation, but vindicate the character of God.

Michael V., Yonkers, NY, USA

 

Testimony 18

The Healing the Mind DVD set tarted me on a journey that has changed my relationship with our loving God more significantly than any other study, and brought me to your book and Bible study podcasts, which I now listen to daily, thanks to the availability of archived content on your site and on iTunes.

Anonymous

 

Testimony 3

My husband is a pastor and I listen to your lesson almost every week. Thank you for helping me in my study life and to help me love the “real” God more.

C. F., NC, USA

 

Testimony 45

I have been confused for years about what [christianity] calls [its] most disgusting teaching. It has never made much sense to me and for that reason has been evermore empty. I have listened to your class off and on and have struggled determining what is truth, because of the resistance design law encounters in the church. So, I thank God for your ministry. What you teach makes sense. It’s logical and backed up by the power of love. I have never seen that in Christ until now. I am astounded by the insight that is found when we look at God’s ministry through design law. All strength to this message, as I believe it to be the power of God.

Brendon S.

 

Testimony 7

Ok, so last night I listened to “The Law of Liberty” and “How to Achieve Victory: Freedom, Truth and Spirtual Warfare.” These are both MY ABSOLUTE FAVORITES so far! The logic is just soooooo beautiful. I had to re-listen to them a couple of times. I just want to EXPLODE! (<< we assume with joy and happiness)

N. B., Canada