Gniew – sprawiedliwe oburzenie czy samolubny odwet?

Gniew – sprawiedliwe oburzenie czy samolubny odwet?

Czy zdarza Ci się wpadać w gniew?

Czytałem ostatnio artykuł poświęcony małżeństwu, w którym chrześcijański autor opisywał przeróżne symptomy, które mogą wskazywać na opętanie przez demona, jako jedną z wielu przyczyn skutkujących problemami w małżeństwie.

Jednym z objawów, które autor wymienił, był „niestosowny gniew”.

Osobiście, nie kategoryzowałbym wszystkich przypadków niestosownego gniewu jako przejawu działań demonicznych, ponieważ zdaję sobie doskonale sprawę, iż może on być manifestacją nierozwiązanych przeżyć traumatycznych lub niezaleczonych ran. Tym niemniej, przyszło mi na myśl pytanie: czym różni się stosowny gniew od niestosownego gniewu? Czy każdy to wie? Czy można łatwo zidentyfikować oba typy i rozróżnić je?

Apostoł Paweł napisał w Liście do Efezjan: „Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce.” (UBG, Ef 4,26).

Wydaje się, że Paweł opisuje sytuację, w której można poddać się emocjom gniewu, jednak pozostać poza jego demonicznym wpływem oraz nie zgrzeszyć z jego powodu. Ponadto, Biblia przepełniona jest cytatami odnoszącymi się do „zagniewanego Boga”, np.: „Zapłonął więc gniew Pana na jego lud, (…)” (UBG, Iz 5,25).

Bóg zdecydowanie nie grzeszy i jest nawet nieskory do gniewu: „Ale ty, Panie, jesteś Bogiem łaskawym i litościwym, nieskorym do gniewu, pełnym miłosierdzia i prawdy.” (UBG, Ps 86,15).

Musi zatem istnieć pewien aspekt gniewu, który nie jest grzechem. A mimo to, Biblia opisuje gniew jako okrutny i nierozsądny – jako coś, czego należy unikać:

„Okrutny jest gniew i straszliwa zapalczywość, lecz któż się ostoi przed zazdrością?” (UBG, Prz 27,4)

„Szydercy prowadzą miasto w sidła, ale mądrzy odwracają gniew.” (UBG, Prz 29,8)

„Nie bądź w duchu skory do gniewu, gdyż gniew spoczywa w piersi głupich.” (UBG, Koh 7,9).

Ponadto, Nowy Testament zdecydowanie nakazuje, by Ci, którzy podążają za Jezusem, pozbyli się wszelkiego gniewu:

„Usuńcie spośród siebie wszelkie zgorzknienie, gwałtowne reakcje, gniew, krzyk i ostre słowa. Odrzućcie także złość. Bądźcie wobec siebie łagodni i współczujący. Przebaczajcie sobie nawzajem, tak jak Bóg – ze względu na Chrystusa – przebaczył wam.” (PSZ, Ef 4,31-32)

„Lecz teraz i wy odrzućcie to wszystko: gniew, zapalczywość, złośliwość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z waszych ust.” (UBG, Kol 3,8).

Jak się zatem w tym wszystkim połapać, jeśli chodzi o kwestię gniewu? Jak to jest, że Biblia zaleca, byśmy pozbyli się wszelkiego gniewu oraz sugeruje, że gniew jest, sam w sobie, nierozsądny i dla głupców, a jednak Bóg wielokrotnie opisywany jest jako gniewny?

Chodzi tu o motyw (stojący za gniewem) oraz obiekt gniewu (na czym się on skupia):

  • Prawy (sprawiedliwy, słuszny) gniew jest zawsze podyktowany miłością do ludzi i skupia się na zniszczeniu choroby, tj. grzechu – aby uzdrowić i uratować (zbawić) ludzi.
  • Nieprawy (grzeszny, niesłuszny) gniew jest zawsze podyktowany egoizmem i skupia się na karaniu, krzywdzeniu lub niszczeniu ludzi, dodatkowo pomnażając sam grzech i egoizm.

Oto prosty przykład: Lekarze odczuwają prawy gniew wobec patogenów (np. zarazków odry, polio, Eboli) oraz chorób (np. raka, Alzheimera, cukrzycy). Ich celem jest zniszczenie wszelkich chorób i patologii, aby uzdrowić i uratować (zbawić) ludzi. Tym niemniej, lekarze nie odczuwają gniewu wobec chorych lub umierających pacjentów.

Oczywiście, że lekarze odczuwają gniew wobec działań rozprzestrzeniających choroby, szczególnie, jeśli są one podejmowane celowo, np. osoby zarażone HIV, które zarażają innych poprzez dzielenie się strzykawkami lub przez niezabezpieczony seks. Ale lekarze nadal ‘kochają’ narkomana lub prostytutkę (od których zakażają się inni). Chodzi po prostu o to, by starając się wyleczyć zakażonych, uczynić wszystko, co możliwe, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby na osoby, do tej pory, niezainfekowane.

Lekarze także oferują remedium/terapię na HIV oraz zalecają metody zapobiegające rozprzestrzenianiu się choroby. Jednakże, gdy pacjent odmówi dostosowania się do planu leczenia oraz metod prewencji (dla ochrony innych), lekarze popadną w gniew skierowany zarówno przeciw chorobie jak i przeciw faktowi, że chory odrzucił leczenie. A o ileż silniejszy będzie taki gniew, gdy osobą odmawiającą kuracji jest własny syn lub córka danego lekarza?

Dlaczego lekarze wpadają w gniew? Ponieważ kochają osobę, która powoli umiera i doskonale wiedzą, że mogą ją uratować, jeśli tylko otrzymają od niej pozwolenie!

To właśnie jest prawy/słuszny gniew: nie starać się, by odpłacić, czy skrzywdzić kogoś, lecz – kierując się miłością – usiłować uzdrawiać i ratować (zbawiać), nawet jeśli ktoś odmawia przyjęcia leczenia i wybiera ścieżkę wiodącą do zniszczenia siebie i innych. To właśnie jest gniew, który wyraża Bóg:

Jako rzecze Duch Święty: „Dziś, jeśli usłyszycie jego głos oferujący uzdrowienie oraz odrodzenie, nie odrzucajcie prawdziwego Remedium ani nie zamraczajcie swoich umysłów, jak to uczyniliście w czasie rebelii na pustyni, gdzie mieliście okazję przyjąć leczenie od Boga; gdzie wasi ojcowie sprawili, że me serce niemal pękło, gdy stosowali swe własne medykamenty, odrzucając prawdę, którą ja im podawałem i przez czterdzieści lat cierpliwie starałem się ich wyleczyć. Dlatego się rozgniewałem na to, co spotkało to pokolenie i powiedziałem: ‚Ich rozum stale odrzuca ozdrowieńczą prawdę, oni sami odmawiają podporządkowania się mym zaleceniom, które przynoszą tylko zdrowie i życie.’ Przychyliłem się zatem, w końcu, do ich upartego wyboru i rzekłem: ‚Skoro odmawiają oni przyjęcia prawdy – Remedium, które hojnie i darmo im oferowałem – nigdy nie wejdą do mojego odpoczynku, by odzyskać pełnię zdrowia.’”[1]

Jezus także wyrażał gniew na zatwardziałość serc, która uniemożliwiała przeniknięcie Jego uzdrawiającej miłości, lecz nadal kochał tych, których serca były utwardzone:

„Wtedy spojrzał po nich z gniewem i zasmucony zatwardziałością ich serca, powiedział do tego człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, a jego ręka znowu stała się zdrowa jak i druga.” (UBG, Mk 3,5)

Co natomiast czyni słuszny/prawy gniew – który jest wyrazem miłości – wobec tych, którzy uparcie odmawiają uzdrowienia? Stara się ograniczyć ich wolność i ochraniać do momentu, aż ulegną uzdrowieniu lub do wyczerpania możliwych sposobów interwencji ozdrowieńczej. Dopiero wtedy miłość, ze smutkiem, podejmuje decyzję o pozostawieniu ich samym sobie, pozwalając im „wyspać się tak, jak sobie pościelili” – co tylko prowadzi do bólu, cierpienia i śmierci. Lecz ten gniew nigdy nie sięga po odwet. Miłość jest rozgniewana, bo to nie musiało tak się skończyć! Prawy gniew nigdy nie krzywdzi, nie wywołuje urazów ani nie prowadzi do cierpienia i udręki.

Gdy Izraelici uparcie odrzucali Boga i obstawali przy niszczeniu własnych serc, umysłów i charakterów poprzez bałwochwalstwo (czczenie pogańskich bożków), Bóg – jak miłujący lekarz, którego pacjent odrzuca rehabilitację i upiera się, by wstrzykiwać sobie w żyłę niebezpieczne substancje – dał im wolność posmakowania konsekwencji ich własnych wyborów. Pozbawieni Bożej ochronnej obecności, zostali wystawieni na pastwę wszelkiego rodzaju wrogich nacji, które nadciągnęły i zaatakowały ich, a tym samym „dostali to, czego chcieli” – życie z dala od Boga.

I Bóg się rozgniewał, ponieważ nie musiało do tego dojść!

Natomiast nieprawy, niewłaściwy gniew jest motywowany nie miłością do innych ani czyimś cierpieniem z powodu grzechu, ale naszym egoistycznym podejściem do szkody wyrządzonej nam lub cennemu dla nas przedmiotowi. Oto parę jego przykładów:

  • Gniew, że sprawy nie toczą się po naszej myśli;
  • Gniew, że nasze idee są kontestowane, kwestionowane lub odrzucane;
  • Gniew, że ktoś ingeruje w nasze plany lub cele;
  • Gniew, że zostaliśmy upokorzeni lub nasze dobre imię zostało oczernione;
  • Gniew, że zostaliśmy napadnięci, zranieni, obrabowani;
  • Gniew, że zostaliśmy ośmieszeni;
  • Gniew z zazdrości, że ktoś inny dostanie to, co my chcieliśmy;
  • Gniew w związku z odczuwaną niesprawiedliwością – mniemanie, że ktoś posiada więcej niż my;
  • Gniew gdy ktoś podważa nasz autorytet, nie słucha się nas lub nie szanuje nas;
  • Gniew, że nie dorównujemy standardowi oczekiwanemu przez rodzinę.

Tego typu gniew prowadzi do egoistycznych reakcji – starasz się zabrać coś komuś, skrzywdzić kogoś, sprawić, by Ci zapłacono za wyrządzoną krzywdę; posuwasz się nawet do zabicia drugiego człowieka, by ochronić siebie albo promować siebie lub swoją agendę. Taki gniew robi wszystko, by zapewnić, że każde zło zostanie ukarane (a nie naprawione, czy uleczone). To właśnie jest gniew grzeszny, płynący z egoizmu.

Wszystko, co upośledza wyższe czynności naszej kory mózgowej (zlokalizowanej za naszymi czołami, oraz dzięki której potrafimy rozumować, myśleć i kochać) podwyższa naszą podatność na grzeszny gniew. Możemy tu wymienić: odurzenie alkoholem lub narkotykami, niedobór snu, uszkodzenie frontowych płatów mózgowych na skutek wypadku lub wylewu krwi do mózgu, itd. Ponadto, ADHD (zaburzenie nadpobudliwości z deficytem uwagi), silna depresja oraz posiadanie fałszywych przekonań i wiary, które pobudzają strach i obawy – włącznie z kłamstwami na temat natury Boga – podwyższają prawdopodobieństwo ulegnięcia grzesznemu gniewowi. Dlaczego? Ponieważ kora mózgowa jest odpowiedzialna za przetwarzanie emocji i odruchów, zatem jeśli nie funkcjonuje ona z najwyższą wydajnością, stajemy się bardziej podatni na chwilowe lub instynktowne wybuchy gniewu, odczuwając, że to jest właściwa i słuszna reakcja na postrzeganą przez nas niesprawiedliwość. To stąd właśnie bierze się fakt, że Biblia zaleca unikanie pijaństwa, zapewnienie właściwego odpoczynku, zdrowe odżywianie, przebaczanie innym, unikanie fizycznej konfrontacji oraz poznanie Boga takim, jakim Go objawił Jezus.

Jeśli odczuwasz gniew, najpierw zadaj sobie pytanie: „Czym jestem zdenerwowany? Na co się złoszczę?” Czy bierze się to stąd, iż kochasz kogoś, kto rani siebie samego lub coś go rani i odczuwasz gniew na tę patologię lub proces, który prowadzi do zranienia? A może gniewasz się z powodu wyrządzonego zła (faktycznego, bądź pozornego), które dotyka Ciebie? Czy Twoja reakcja motywowana jest miłością ukierunkowaną na uleczenie lub uratowanie (zbawienie) drugiej osoby, czy też poddajesz się zemście, by ukarać lub zranić kogoś innego?

Jeśli odkryjesz, że Twój gniew ma naturę egoistyczną, zachęcam Cię, byś zwrócił się do Boga w modlitwie i poprosił o nowe serce oraz nowe pobudki dla Twego życia – aby udzielił Ci On miłości i pomógł Ci zmienić perspektywę tak, by wszelki gniew, któremu się poddasz, był wyłącznie gniewem prawym, wypływającym z miłości przeciwko zniszczeniom, jakie czyni grzech; gniewem dążącym do przyniesienia grzesznikowi uzdrowienia – i byś nigdy więcej nie wybuchał gniewem krzywdzącym grzesznika.

Tłumaczenie: Gregory Tomaszewski


[1] The Remedy New Testament, Hbr 3,7-11, tł. Greg T., www.comeandreason.com

Donate online, securely via PayPal using your credit or debit card (no PayPal account needed, unless you want to set up a monthly, recurring payment).


cancel recurring payment

 

Want to use zelle instead?
See how on our
Support and Donations page.

Upcoming Events

calendar

Testimonial Post Slider

Testimony 24

I wanted to thank you very much for presenting your understanding of God. I’ve always been troubled by this question: Why did Jesus have to die? Since my conversion I understood that The Father & Jesus are one, I did not have issues with that. But was there not any other way to save us than for Jesus to die? I guess I actually had a question about God – if He is so wise, how come He did not find another way? I did not see the real ‘beauty’  in the cross. Only when you explained the picture in the medical context, Jesus providing medicine for my selfishness, have I started to finally ‘see the light’. Thank you so much. Your seminar, “Healing the Mind,” are absolutely marvelous & have shared them with my family and many other people, including colleagues at work. Thanks, thanks, thanks. May God bless you abundantly in your ministry.

M. W., Australia

 

Testimony 62

I would like to express my thanks to the C&R team for creating a platform from which people can learn to trust in God and grow. My life is a witness to the effectiveness of this ministry. Without believing the truth about God as you have shown, I don’t know what my life would be like. I had given up on God helping me with certain sins – it was all useless. Given that the scripture is clear and God is so good, how could I have betrayed him so many times? I was a yo-yo christian; spinning up and down. My faith and enthusiasm was driven by discoveries/threats that prophecy is about to be fulfilled. But when I watched your “Healing the Mind” seminar, it was like a light finally went on. I could see God had no plan to hurt me, the danger came from sin, and that He is working to protect me and strengthen me. Thank you for allowing God to use you. The message God gave C&R saved my life!

Antony N. – Hobart, Australia

 

Testimony 4

I’m a youth leader in South Africa. We as a youth group are currently using a lot of the material on the Come and Reason site. Since we’ve started using the material, our youth group has grown.

R. V. N., South Africa

 

Testimony 27

Your teachings about our heavenly Father have changed my life. Thank you sooooooo very very much! I know He’s doing some serious healing in my heart and life and I look forward to each new day to learn something new about Him and to just hear you speak about Him. Thank you, forever.

Nancy S.

 

Testimony 34

I was introduced to Come and Reason Ministries by accident, via a passing comment made in a bible study class we were visiting. I checked this website out and my life was changed. The understanding of the truth of God’s character, and how we apply it, is so right. The tricky part is consistently applying which “lens” to look through. As I began to understand, I started sharing the basics of this understanding with a discussion group I was leading and, suddenly, a lot of things started to make sense that never used to. At the same time, I enjoyed an amazing opportunity. I was able to conduct a full bible study at WORK! What an amazing experience! It is such a joy to share the truth about God and to share how it all fits in the war between God and Satan. So many people benefit when we have a correct understanding about how God works and who He really is! Thank you for this transformational understanding. Keep up the good work! God Bless you!

Tony P., CA, USA

 

Testimony 42

I am just writing to say that I have been so blessed by the teachings of Come And Reason Minitries recently. I watched last week’s bible study lesson on Youtube and am thankful that the error in the printed lesson guide you use was pointed out and this week’s study was of equal benefit, if not more so. My understanding of God’s nature has been very confused of late and I am so grateful for clarity in this matter. I have never really fully understood previously how a good God can cause bad things to happen and now I realise that He doesn’t, it’s a natural consequence of sin. May the almighty Father and His Son, our Saviour Jesus Christ, continue to bless your ministry.

Laura P., United Kingdom

 

Testimony 39

[This ministry is the] biggest blessing I have ever received! Your DVDs and lessons could not have come at a better time in my life. I have experienced in the past year many difficulties that, if it wasn’t for this wonderful view of God that I have discovered through this ministry, I would not have been able to respond in love and forgiveness. My heart is being transformed everyday by the Calvary-looking God you teach. Hallelujah!! I have tears in my eyes as I write, because my life has taken a complete turn from where I was heading.

I am from Central America. Most of my family is scattered in different parts of the world and all have the same view of God that I had growing up; a distant, exacting, and ready-to-punish-us-with-tragedy type of God. So, I have been translating lessons for my family and, to my surprise, they have also been sharing them with others! I can already see the difference. My brother has often said, “Thank you for sharing, I have never heard it this way!” My other family members are taking an amazing turn from a message of “repent or burn” towards a loving God, pleading to us that we won’t reject him because he loves us eternally.

Bless you for all you do.

Sofia S., Ashfield, MA, USA

 

Testimony 47

I can’t even begin to thank you and your ministry enough for introducing me to the Truth about a loving and merciful God! I have my daughter and her in-laws to thank for sharing with me “The God-Shaped Brain” as well as your website. I listen to the Bible study class lessons on my daily walk. May God continue to bless your thirst-quenching ministry!

Liz H., Port Angeles, WA, USA

 

 

Testimony 49

I came into the church at 21, but that is as far as it went. I was so confused about what love is. I couldn’t find it in the bible, because I am not a person that can read between the lines. I have no logic. I have read many, many books; trying to figure out the crux of the matter. They were helpful, but something was still missing. I have become very frustrated to the point of crying out to God, “Where can I go?”  I needed some basics.

I found two books, written by Timothy Jennings, MD, to be very helpful. God showed me that I had lived my whole life in fear. I didn’t even see it. Now, I do. God is so good.  I discovered the “The Remedy”  Dr. Jennings new book, “The God-Shaped Heart!” Oh, I was so excited, I purchased them right away.

I can get rid of most of my books, because “The Remedy” brings the Love of God out so clearly, even I can’t miss it. Now, I want to sit and read my Bible. Wow, what a revelation! It is just simply Awesome! I am so grateful to Jehovah Almighty for hearing my prayer for more understanding! I am so encouraged!

Jackie S.

 

Testimony 56

I cannot thank you enough for opening my understanding to the beautiful truth of God’s Law of Love and how it applies to everything. I have been a Christian for over forty years, but I feel like I am only now seeing with my eyes open. Thank you, Thank you, Thank you!!

Tammy Cinzio, Australia

 

Testimony 12

I have been really blessed reading your response to the various questions on your site.

K.C., OH, USA

 

Testimony 35

I am so pleased with the response your message is receiving at my church from the middle-aged to the young adults. I have given out 100 copies of the first two seminars and there are more request every week. One of my [class members] came to me after viewing the series, grateful and impressed with how easy the message was retained. He had been a Seventh-day Adventist in fear all his life, and felt like the scales were removed from his eyes after viewing the seminars. I am so impressed by the change I see in members who have received this message, we are in one accord. However, I am sadden by the negative response of the older people. I am verbally attacked anytime I talk about imposed laws, but I believe my mission is to enlightened everyone I can. I watch your Bible Study Class on YouTube every Friday night and I feel like I am apart of the class. All of you are in one accord and I am so blessed to have found you. I pray that all of you continue to spread this message and I am committed to doing my part.

Clara S., Westfield, MA, USA

 

Testimony 26

Your teachings about our heavenly Father have changed my life. Thank you sooooooo very very much! I know He’s doing some serious healing in my heart and life and I look forward to each new day to learn something new about Him and to just hear you speak about Him. Thank you, forever.

Nancy S.

 

Testimony 8

Thank you for the ministry you are sharing with us, it is a real blessing to us and especially to my husband and myself! You are encouraging us to think for ourselves and not just to except everything, without thinking it through, with God’s word!

M.K., USA

 

Testimony 37

Hearing Dr. Jennings’ presentations in person came at a pivotal moment in my spiritual journey that began about nine months ago, when the fault lines inherent in my belief system began to crack under questions that most reasonable people end up asking about God and His nature. These were questions I couldn’t find answers to, and they shook my faith. I was unable let it go any longer and be satisfied. My Christian experience became distant. I was afraid; the fear in me rose like thorns, pushing me away from Jesus. And then someone heard my questions and introduced me to this ministry, and my life has totally changed.

I can tell you that this new, “present truth” message is far grander and life-changing than when I shifted from being an agnostic and then a nominal Christian. It has radically altered my worldview, because it reveals a God that makes sense. It is a revolution. I believe that Dr. Jennings’ message is the final message that must go to the world. If any message could be called “righteousness by faith,” as abused as that term is by the right and the left, this is that message, because Jennings’ biblical message identifies a God who is different, whose character isn’t an impossible contradiction.

I walk this path now without fear. I see people differently, and the Holy Spirit burns in my heart. Many call Dr. Jennings’ message false and compromising, but it isn’t false, because I’ve seen the fruits within my mind and body. It is not compromising, because in this message is the only road to holiness that makes any sense. No longer do I behold a pagan god who is always angry and suspicious. Instead, I behold a God who is freeing and loving, always working for our good, and giving me every reason to love my enemy even to my own death, just as Jesus pleads with us. God is good.

Anthony L., CA, USA