Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego Bóg kazał Abrahamowi ofiarować ukochanego syna Izaaka?
Ci, którzy wierzą, że prawo Boże funkcjonuje nie inaczej niż prawo ludzkie (ustalone przepisy pod karą za ich nieprzestrzeganie), często sugerują, że historia Abrahama dowodzi, iż Bóg wymaga prawnej zapłaty (w postaci niewinnej ludzkiej krwi) za nasze grzechy.
Jednak ci, co uznają Boga za Projektanta – Stworzyciela, który powołał do istnienia prawa i utwierdził na nich całą rzeczywistość – rozumieją, że chodziło tu o coś o wiele głębszego – coś, co miało nie tylko objawić Abrahamowi prawdę, ale także pomóc mu przezwyciężyć grzech.
Abraham miał okazję wykazać się pełną ufnością wobec Boga, lecz zamiast złożyć swoje życie w Jego ręce, dwukrotnie posłużył się kłamstwem (raz w styczności z faraonem, drugi z królem Abimelekiem), że Sara jest jego siostrą, a nie żoną.
Dlaczego Abraham skłamał? Biblia daje odpowiedź:
Abraham odpowiedział: Bo myślałem – na pewno nie ma w tym miejscu bojaźni Bożej i zabiją mnie z powodu mojej żony. Zresztą ona naprawdę jest moją siostrą, córką mego ojca, choć nie córką mojej matki. I została moją żoną. Gdy więc Bóg wyprawił mnie na wędrówkę z domu mego ojca, powiedziałem do niej: Oto przysługa, jaką mi wyświadczysz – w każdym miejscu, do którego przyjdziemy, mów o mnie: To jest mój brat. (Rdz 20:11‑13 UGB)
Mówiąc prosto, Abraham kłamał ze strachu.
Weźmy Adama i Ewę. Dlaczego po popełnieniu grzechu uciekli od Boga? Ze strachu. Strach jest owocem zakażenia grzechem – uczuciem, które rodzi się z braku zaufania. To właśnie lęk prowadzi do egoizmu. Decyzje podejmowane pod wpływem strachu i egocentryzmu świadczą o braku miłości, ponieważ skłaniają nas do ratowania samych siebie, zapominając o Bogu i o drugim człowieku.
Grzech sprawił, że każdy człowiek został dotknięty egoizmem i instynktownie działa we własnym interesie. A jednak Bóg nie pozostawia nas samych sobie. Wzywa każdego z nas do pełnego uzdrowienia – do zbawienia. Ci, którzy odpowiadają na Jego wezwanie z ufnością, otwierają serce w wierze, a Duch Święty zamieszkuje w nich i obdarza nowymi motywacjami: miłością, dobrocią i uczciwością.
Choć ufamy Bogu i z głębi serca pragniemy czynić dobro, stare nawyki i wady charakteru wciąż potrafią się ujawniać. Zmiana charakteru nie następuje natychmiastowo. Gdy jednak zaufamy Bogu i zaczniemy budować z Nim relację opartą na pełnej ufności, On będzie nas kształtował i przygotowywał do dobrowolnego dostosowania się do Jego doskonałych planów: „Ja wiem, jakie wiążę z wami plany – oświadcza PAN. – To plany o pokoju, a nie o niedoli. Chcę dać wam szczęśliwą przyszłość i uczynić was ludźmi nadziei.” (Jr 29:11 PL)
To jedyny sposób, w jaki Bóg może uzdrowić ludzkie serce, nie naruszając przy tym naszej indywidualności, tożsamości ani osobowości. Musimy poważnie potraktować wezwanie do współpracy z Bogiem. Gdy Mu zaufamy, otworzymy serce na Ducha Świętego i – mimo niepewności czy lęku – będziemy gotowi pełnić Jego wolę, w miarę jak Duch będzie nam ją objawiał. W tym toku nasz umysł zostanie przemieniony, a charakter przekształcony. Bóg pragnie uzdrowić całą ludzkość — także Ciebie i mnie — z choroby strachu i egoizmu.
Postępy Abrahama
Abraham był grzesznikiem, tak samo jak my, i wyleczyło go boskie lekarstwo. Czego więc możemy się nauczyć od Abrahama odnośnie Bożego planu leczenia i odnowy?
Bierzemy wzór wiary Abrahama. Jednak zauważmy, że Abraham nie narodził się jako wzór – musiał stać się tym wzorem. Abraham zmagał się z pokusami i słabościami, które są bliskie każdemu z nas. Bóg prowadził go ścieżką wzrostu, na której dojrzewał, uczył się zaufania i ostatecznie osiągnął charakter odzwierciedlający charakter Boży.
Bóg stworzył ludzki umysł, by funkcjonował według określonego porządku. Najwyższymi władzami są rozsądek i sumienie — to one wspólnie podejmują decyzje i wydają osąd. Otrzymaliśmy również dar wolnej woli, czyli zdolność dokonywania wyborów, a także bogactwo uczuć: emocji i pragnień.
Jezus przepowiedział: „I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.” (J 8:32). Nasze władze umysłowe odpowiedzialne za przyjęcie prawdy to rozsądek i sumienie. Biblia mówi również, że to uczucia i pożądliwości pociągają nas i nęcą (Jk 1:14). Tak więc życie stawia nas w sytuacjach, w których Bóg objawia nam prawdę (przemawia do umysłu) i przekonuje nas (przez sumienie), jak najlepiej postąpić. Nasz osąd następnie podejmuje właściwą decyzję, ale uczucia często stają na przeszkodzie i kuszą nas, by zrobić coś innego. Ilekroć przedkładamy uczucia ponad osąd i robimy coś wbrew rozsądkowi i sumieniu, uszkadzamy swój charakter i osłabiamy władze umysłowe. Jeśli ciągle podejmujemy decyzje na takich zasadach, gwałcimy własne sumienie i wypaczamy rozsądek, co jest widoczne w życiu Abrahama.
Abraham odczuwał lęk, który chwilowo przyćmił jego rozsądek – dlatego skłamał, by chronić własne życie. Ten akt nie tylko uszkodził jego charakter, ale również osłabił zdolność trafnego osądu. A jednak Bóg nie przestał go kochać. Pragnął uwolnić Abrahama od strachu i egoizmu, umocnić jego charakter i utwierdzić go w sprawiedliwości. Jedyną drogą do osiągnięcia tego celu było postawienie go w sytuacji, w której mógłby ćwiczyć swoją wolę – uczyć się podejmować właściwe decyzje. Abraham musiał zadecydować, by zaufać Bogu, otworzyć przed Nim serce i zaprosić Ducha Świętego do wnętrza swego jestestwa. A potem, mimo silnych emocji popychających go w przeciwnym kierunku, musiał zdecydować się na to, co wiedział, że jest najbardziej stosowne. Wymowny opis tego procesu odnajdujemy w jednym z komentarzy biblijnych:
Bóg powołał Abrahama, aby był ojcem wierzących, a jego życie miało być przykładem wiary dla przyszłych pokoleń. Jego wiara nie była jednak doskonała. Objawił brak zaufania do Boga ukrywając fakt, że Sara jest jego żoną, a potem także żeniąc się z Hagar. Aby mógł osiągnąć najwyższy standard, Bóg postanowił poddać go innej próbie, najtrudniejszej, jakiej kiedykolwiek człowiek został poddany. W widzeniu nocnym otrzymał polecenie, by udał się do kraju Moria i tam złożył swojego syna w ofierze całopalnej na górze, która zostanie mu wskazana. (EGW, Patriarchowie i prorocy, 109.1)
Dlaczego Bóg kazał Abrahamowi złożyć w ofierze Izaaka? Istniało kilka ważnych przyczyn:
1. Rozwój charakteru Abrahama. Abraham musiał podjąć decyzję, aby zupełnie zaufać Bogu i przezwyciężyć własne obawy, niepewności, i nawyk chronienia własnego życia.
Czy chcesz się przekonać, marny człowieku, że wiara bez uczynków jest martwa? Czy Abraham, nasz ojciec, nie został usprawiedliwiony z uczynków, gdy ofiarował Izaaka, swego syna, na ołtarzu? Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki wiara stała się doskonała. I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga. Widzicie więc, że człowiek zostaje usprawiedliwiony z uczynków, a nie tylko z wiary. (Jk 2:20‑24 UBG)
Oczywiście, że musimy się przekonać o prawdzie, ale samo poznanie prawdy nam nie wystarcza. Dopiero gdy wprowadzimy ją w czyn, możemy oczekiwać przemiany charakteru.
Wyobraźmy sobie, że lekarz przepisuje Ci antybiotyk na zapalenie płuc. Wierzysz, że lek Ci pomoże – i masz rację. Ale jeśli nigdy go nie zażyjesz, czy sama wiara cię uzdrowi? Oczywiście, że nie. Podobnie jest z prawdą duchową: wiara bez jej zastosowania nie doprowadzi do uzdrowienia ani przemiany życia. Dlaczego? Bo jedyną drogą do zmiany charakteru – przy zachowaniu naszej indywidualności – jest świadoma decyzja, by zaufać Bogu, zaprosić Ducha Świętego do serca i żyć zgodnie z Jego wskazaniami.
Abraham dwukrotnie posłużył się kłamstwem, by ochronić własne życie. Dlaczego więc Bóg nie zażądał od niego, by złożył siebie w ofierze, lecz nakazał mu poświęcić syna?
Ponieważ dopiero teraz Abraham cenił coś bardziej niż własne życie. Izaak był dla niego nie tylko ukochanym synem, ale jako syn, także uosobieniem jego dziedzictwa, imienia, Bożej obietnicy i życiowych osiągnięć. Ofiarowanie Izaaka oznaczało rezygnację z tego, co najcenniejsze. W tej próbie Abraham musiał dokonać wyboru: zaufać Bogu czy polegać na sobie. Tylko w ten sposób mógł przezwyciężyć egoizm i otworzyć serce na pełnię Bożej przemiany.
2. Abraham pragnął ujrzeć Dzień Pański. Jezus powiedział: „Abraham, wasz ojciec, z radością pragnął ujrzeć mój dzień. I ujrzał, i radował się” (J 8:56 UGB).
Abraham pragnął głębiej poznać Boga — zrozumieć Jego charakter, pojąć plan zbawienia i przeniknąć serce Zbawiciela. Aby zaspokoić jego pragnienie, Bóg polecił mu złożyć w ofierze Izaaka. W ten sposób Abraham mógł nie tylko zbliżyć się do Boga, ale także wczuć się w Jego położenie, doświadczyć bólu Ojca oddającego Syna i poznać Go osobiście. To polecenie było Bożą odpowiedzią na głębokie wołanie serca Abrahama. W łamiącym serce zmaganiu, gdy miał poświęcić własnego syna, Abraham dotknął głębi serca Bożego i zyskał wgląd w Jego istotę. Jeden z komentarzy biblijnych ujmuje to następująco:
Abraham bardzo pragnął ujrzeć obiecanego Zbawiciela. Zanosił ku Bogu gorące modlitwy, aby mógł przed śmiercią oglądać Mesjasza. I zobaczył Chrystusa.
Został oświecony cudownym światłem, które pozwoliło mu poznać Jego boską osobę. Ujrzał Jego dzień i radował się. Widział boską ofiarę za grzech, a w swoim własnym życiu miał przykład takiej ofiary. Otrzymał kiedyś polecenie: „Weź syna swego, jedynaka swego, Izaaka, którego miłujesz (…) i złóż go tam w ofierze całopalnej”. 1 Mojżeszowa 22,2. Na ołtarzu ofiarnym położył swego syna otrzymanego zgodnie z obietnicą, syna, z którym wiązały się wszystkie jego nadzieje. I gdy tak stał przy ołtarzu z nożem przygotowanym do spełnienia woli Bożej, usłyszał głos z nieba: „Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic, bo teraz wiem, że boisz się Boga, gdyż nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego”. 1 Mojżeszowa 22:12.
Abraham był poddany tej strasznej próbie, aby mógł ujrzeć dzień Chrystusa i zdać sobie sprawę z wielkiej miłości Boga ku światu, tak wielkiej, że, aby podnieść ten świat z upadku, wydał swego jednorodzonego Syna na najhaniebniejszą śmierć. (EGW, Życie Jezusa, 336.6, 337.1,2)
3. Ukazanie bezgrzesznym, inteligentnym istotom w niebie, że ci, co ufają Bogu, stają się uzdrowieni i odnowieni, i służą jako dowód, że Boże metody są skuteczne!
Apostoł Paweł napisał:
Bo uważam, że Bóg nas, apostołów, wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem widowiskiem dla świata, aniołów i ludzi. (1 Kor 4:9 UBG)
Apostoł Piotr dodaje:
Zostało im objawione, że nie im samym, lecz nam służyły sprawy wam teraz zwiastowane przez tych, którzy wam głosili ewangelię przez Ducha Świętego zesłanego z nieba. W te sprawy pragną wejrzeć aniołowie. (1 P 1:12 UBG)
Aniołowie nie znają skrytych zakamarków serc innych istot, tak jak zna je Bóg. Gdyby mogli czytać serca, jedna trzecia z nich nie dałaby się zwieść Lucyferowi. Dlatego Bóg musi dostarczyć dowodu, że Jego metody działają.
Tak samo, jak szatan oskarżał Hioba przed Bogiem i aniołami w niebie, tak też wystąpił z zarzutami przeciwko Abrahamowi, twierdząc, że przez swoje kłamstwo sprzeniewierzył się Bogu i nie zasługuje na miano ojca wierzących – protoplasty rodu, z którego narodzić się miał Odkupiciel.
Jednak Bóg znał serce Abrahama i wiedział, że choć zmagał się on ze strachem i egoizmem, nauczył się ufać swojemu Stwórcy. Dlatego też Bóg wkroczył w sposób nieoczywisty, dając Abrahamowi sposobność, by na oczach rozumnych niebiańskich istot okazał Mu zaufanie. W ten sposób dał im jasny dowód, że życie Abrahama uległo przemianie, a jego serce zostało oczyszczone z egoizmu.
Natchniona autorka opisuje to w następujący sposób:
Ofiara, jakiej zażądano od Abrahama, była konieczna nie tylko dla jego dobra, nie jedynie dla dobra przyszłych pokoleń, ale także ku nauce bezgrzesznych niebiańskich istot i innych światów. Pole boju między Chrystusem a szatanem — pole, na którym dokonał się plan odkupienia — jest podręcznikiem dla całego wszechświata. Ponieważ Abraham wykazał w przeszłości brak wiary w obietnice Boże, szatan oskarżał go przed aniołami i przed Bogiem o to, że nie dochował warunków przymierza i nie jest godny związanych z nim błogosławieństw. Bóg pragnął przed całym niebem udowodnić wierność swego sługi, pokazać, że nic oprócz zupełnego posłuszeństwa nie może być przyjęte, a także pełniej przedstawić mieszkańcom nieba plan odkupienia. (EGW, Patriarchowie i prorocy, 113.3)
4. Bóg nie żąda ludzkich ofiar. Musimy również pamiętać, że choć Bóg nakazał Abrahamowi złożyć w ofierze swego syna, w istocie nie żądał jego śmierci. Bóg doskonale wiedział, że Abraham jest już gotów uczynić dla Niego wszystko. Dlatego, choć polecił mu złożyć Izaaka w ofierze (z powodów wymienionych powyżej), uczynił jeszcze coś więcej: objawił, że nigdy nie żądał i nigdy nie przyjmie ofiary z człowieka.
Wiele pogańskich ludów, zarówno w czasach Abrahama, jak i na przestrzeni dziejów, praktykowało składanie ofiar z ludzi. Bóg jednak, poprzez doświadczenie Abrahama, jednoznacznie ukazał, że nie żąda ani nie przyjmuje ludzkich ofiar jako zapłaty za grzech. Potwierdza to również Pismo Święte:
Z czym mam się stawić przed PANEM i pokłonić się Bogu najwyższemu? Czy mam stawić się przed nim z ofiarami całopalnymi i jednorocznymi cielcami? Czy PAN ma upodobanie w tysiącach baranów i w dziesiątkach tysięcy strumieni oliwy? Czy mam mu dać swego pierworodnego za mój występek, owoc mego łona za grzech mojej duszy? On ci oznajmił, człowieku, co jest dobre i czego PAN żąda od ciebie: jedynie tego, byś czynił sprawiedliwie, kochał miłosierdzie i pokornie chodził z twoim Bogiem. (Mi 6:6‑8 UBG)
Kiedy przyjmujemy naukę o Bożym prawie projektowym, zaczynamy dostrzegać, że nawet najbardziej wstrząsające historie biblijne – takie jak nakaz złożenia Izaaka w ofierze – kryją w sobie głębię, której wcześniej nie mogliśmy dostrzec. Ukazują one, że choć ludzkość dotknięta jest chorobą grzechu, Bóg pozostaje niezmiennym źródłem dobra, prawdy, miłości i życia. Jego odwiecznym i niezmiennym celem jest uzdrowienie i odnowienie każdego, kto Mu zaufa.











using your credit or debit card (no PayPal account needed, unless you want to set up a monthly, recurring payment).
instead?