Call Us: 423 661-4734 | Email: requests@comeandreason.com      
Kto Stworzył Kogo? Część 2

Kto Stworzył Kogo? Część 2

Autor: Dominic Rusu

Zazwyczaj myślimy o grzeszności jako czymś destrukcyjnym – niszczącym doskonałe Boże stworzenie. (Kiedy używam terminu ‘grzeszność’, mam na myśli ‘grzeszny stan’, a nie ‘indywidualne akty grzechu’ czy ‘grzeszne uczynki’.) Zwróćmy uwagę, że chociaż grzech jest odstąpieniem od Bożego projektu (t.j. Jego prawa), to w wyniku zaistnienia grzesznego stanu posiada swoją własną ‘twórczą’ moc. Ta właśnie twórcza moc doprowadziła ludzkość do stworzenia fałszywego boga – boga ‘prawa i porządku’.

Twórcza moc Boża jest przedmiotem głębokiej zazdrości szatana, toteż szatan obmyślił strategię, dzięki której skusił ludzkość do odwrócenia się od Bożego stałego planu dla życia. Wynikająca z tego infekcja grzechu doszczętnie zmieniła życie na Ziemi w zakresie astrofizyki, klimatu i genetyki. Chaos i trud zajęły miejsce harmonii i szczęścia. Zaistniał ‘cykl życia’ – narodziny, przetrwanie, prokreacja i śmierć.

W skład owej twórczej mocy grzechu wchodzą dwa elementy:

  • Presja i stres wynikający z chaosu
  • Adaptacje, które pojawiły się na skutek wrodzonego pragnienia przetrwania każdej żywej istoty.

Kiedy przypatrujemy się lampartowi – jego wspaniałej sylwetce i sprawności – nie jesteśmy w stanie nawet wyobrazić sobie, jak mógł wyglądać przed nastąpieniem grzechu. Widzimy, że każdy aspekt fizjologii, instynktów i zachowań lamparta jest dostosowany do nieprzystępnych warunków życia w świecie skażonym grzechem. Struktura szkieletowa i mięśniowa, szlaki metaboliczne, dynamiczne zmysły, dwucalowe kły i chowające się pazury – wszystko doskonale jest przystosowane do jednego celu: polowania na inne zwierzęta. W tym sensie, grzeszny stan ‘stworzył’ drapieżnika obdarzonego śmiertelną mocą poprzez adaptację umożliwiającą mu przetrwanie jako gatunkowi – nawet gdy zginie cała reszta lampartów. Tego rodzaju stwór, wynikający z grzechu, jest przeciwieństwem Bożego stworzenia.

Chociaż stosunkowo łatwo jest nam obiektywnie ocenić wpływ grzechu na lamparta oraz sposób, w jaki grzech wpłynął na jego przystosowanie do środowiska, to znacznie trudniej jest nam zastosować ten sam obiektywny tok myślenia do sytuacji człowieka.

Podobnie jak w przypadku lamparta, grzech ukształtował również ludzką egzystencję poprzez adaptację naszej fizjologii, instynktów, popędów i zachowań. Jednak wielu nie dostrzega wpływu, jaki grzeszny stan wywarł na nasze spojrzenie na Boga. I tak jak adaptacja ukształtowała zbiorowe zachowania w królestwie zwierząt, tak też grzech ukształtował zbiorowe zachowania, wartości i przekonania ludzkich grup i społeczeństw.

Strategia szatana polegała na stworzeniu odpowiednich warunków do zastąpienia Boga – a dokonał tego równocześnie z upadkiem człowieka i wkroczeniem grzechu na świat. Kiedy Adam zgrzeszył, wszystko zaczęło się zmieniać – klimat, genetyka, relacje, a nawet postrzeganie czasu, który miał teraz linię końcową, a śmierć zaczęła się zbliżać wielkimi krokami. Grzeszny stan wprowadzający chaos w społeczeństwie i głęboki strach przed unicestwieniem można określić jako podnoszące się ciśnienie w szybkowarze, wytwarzające instynkty przetrwania oraz popędy, które stały się częścią ludzkiego sposobu myślenia oraz zachowania.

W rezultacie tego powstało samo-narastające błędne koło, w którym strach i egoizm (instynkt przetrwania) uruchamia różnorakie grzeszne skłonności, takie jak pożądanie, chciwość, złość, agresja, dominacja, obżarstwo i duma, które z kolei pobudzają ludzkie instynkty ‘walki o przetrwanie’ zarówno w jednostkach jak i społeczeństwach – a te wywołują jeszcze więcej strachu i egoizmu, wyzwalając kolejne grzeszne zachowania mające na celu samo-ochronę i własne korzyści. Jednak samolubne (motywowane grzesznymi pobudkami) zachowanie jednostki, jeśli nie zostanie ujarzmione, spowoduje chaos, który osłabia grupę, ograniczając prawdopodobieństwo przeżycia jedynie do najsilniejszych.

Wierzę, że szatan zaplanował to tak, by po stworzeniu środowiska ‘szybkowaru’ niedobór i rywalizacja o zasoby potrzebne do utrzymania życia doprowadziły do turnieju, w którym człowiek walczyć będzie z człowiekiem. Taki pojedynek doprowadzić by miał do adaptacji, eksperymentowania i podejmowania prób w zakresie sposobów zarządzania ludźmi. Punktem zwrotnym w tej rywalizacji między społeczeństwami było wprowadzenie ‘rządów prawa’.

Tak jak biologiczne i instynktowne przystosowanie się do grzesznego stanu bytu zapewniło przetrwanie zwierząt, tak samo ‘rządy prawa’ przyczyniły się do przetrwania i postępu człowieka. Jednak system ‘rządów prawa’ stosowany przez władze ludzkie jest w każdym calu wytworem grzechu, podobnie jak kły i pazury u lamparta.

Ludzie szybko odkryli, że mają większe szanse na przeżycie w społeczności niż na odosobnieniu. Narodził się ustrój plemienny, w którym władza opierająca się na ‘rządach prawa’ stała się bardzo korzystna, a nawet nieodzowna. Plemienne ‘rządy prawa’ przekształciły się w ‘rządy prawa miasta’, potem w ‘rządy prawa okręgu miejskiego’, a ostatecznie w ‘rządy prawa krajowego’. Szybkowar ‘stanu grzechu’ sporządził szkielet moralności, gdzie ‘rządy prawa’ skupiają się na czynach, a tuż za nimi podąża ideologia ‘prawa i porządku’.

Kiedy ktoś rodzi się w społeczeństwie lub się do niego dołącza, zakłada się, że niepisana umowa społeczna między jednostką a strukturą rządzącą jest następująca: „Zrzekam się pewnej miary niezależności i wolności w zamian za zwiększenie swoich szans na przeżycie i dobrobyt.” Ludzie wchodzący w takie społeczeństwa albo dostosowują się do ‘rządów prawa’ ograniczając się w zaspokajaniu swoich egoistycznych skłonności, albo sprzeciwiają się rządom, w wyniku czego ponoszą konsekwencje w postaci nałożonej kary – izolację, wygnanie, a nawet egzekucję. Szanse przetrwania zwiększają się zarówno poprzez poddanie się ‘rządom prawa’, jak i zmuszanie innych do posłuszeństwa.

W takim systemie zachowanie niezgodne z prawem podlega karze wytyczonej przez prawo. I większość z nas instynktownie zgadza się, że jest to zupełnie uzasadnione (prawe) i (u)sprawiedliw(ion)e, bowiem w przeciwnym razie system by się załamał, nastąpiłby chaos, a bezpieczeństwo zarówno osobiste, rodzinne, jak i przyszłych pokoleń byłoby zagrożone.

Patrząc w przeszłość widzimy, że społeczeństwa o silniejszych ‘rządach prawa’ zwykle prosperowały i rozwijały się bardziej skutecznie niż grupy kulturowe o bardziej łagodnych ‘rządach prawa’. Korzyści płynące z ‘rządów prawa’ są oczywiste, niezależnie od tego, czy są przypisywane bóstwu, królowi, cesarzowi, czy współczesnym świeckim rządom państwowym.

Korelacja między ‘rządami prawa’ a produktem krajowym brutto (PKB) – gospodarczą miarą wartości wytworzonego bogactwa na osobę – jest obliczana nie tylko w skali liniowej, ale również mierzy się jej wzrost wykładniczy. Oznacza to, że we współczesnych społeczeństwach polepszenie bytu jednostki (np. ostrzejsze prawa ochrony własności, mniej korupcji) przy ‘rządach prawa’ wytwarza znacznie więcej niż sam wzrost PKB na jednostkę, a stosunek ten z reguły wzrasta w proporcji do wzmacniania się ‘rządów prawa’.

Na przykład postęp jaki możemy zaobserwować – od czasów ‘Dzikiego Zachodu’ Ameryki (gdzie strzelanina była na porządku dziennym i przetrwać mogli jedynie najsilniejsi), poprzez policjantów, sędziów okręgowych, do lokalnych szeryfów i sędziów konsekwentnie podtrzymujących ‘rządy prawa’ – przyniósł wielkie korzyści społeczne: lepszą gospodarkę krajową, służbę zdrowia, edukację, infrastrukturę, mieszkalnictwo, majątek osobisty, a zatem nie tylko lepsze warunki do przetrwania, ale również wyższy standard życia.

Społeczeństwa zmieniają się z biegiem czasu, w zależności od nasilania się ‘rządów prawa’. Zauważamy to obserwując napięcie pomiędzy prawami jednostki (wolnością) a tym, co warstwa rządząca uważa za właściwe dla dobra ogółu (‘rządy prawa’). Jeśli zewnętrznie narzucone prawa zbytnio ograniczają samorządność i wolność obywatela, wówczas całe społeczeństwo zaczyna cierpieć (np. zbyt rygorystyczne ‘rządy prawa’ w krajach komunistycznych). Istnieje więc napięcie pomiędzy naszym pragnieniem osobistej wolności a pragnieniem przetrwania. Całkowita wolność jednostki – ‘prawo dżungli’ – tak samo ogranicza szanse przetrwania jak zbyt ostre rządy. Posunięcie się za daleko czy to w jednym kierunku czy w drugim osłabia społeczeństwo zarówno pod względem społecznym jak i ekonomicznym.

Napięcie, odraza i strach, jakie odczuwamy obserwując chaos spowodowany rozruchami na świecie, potwierdzają zasadność tego korzystnego i silnego ludzkiego instynktu. ‘Rządy prawa’ nie tylko nas ochraniają, ale także wzmacniają nas jako grupę. Bez nich stajemy się słabi i narażeni na chaos grzesznego świata. Jednak nadanie zbyt wielu praw ogranicza wolność i hamuje rozwój. Łatwo da się zauważyć, jaki wpływ na gospodarkę państwową wywarły rządowe ograniczenia w zakresie prowadzenia biznesu i osobistej wolności podczas COVID‑19.

Nawet w społeczeństwie tak łagodnym i altruistycznym jak organizacja kościelna widzimy obecność ‘rządów prawa’. Członkowie przestrzegają kodeksu postępowania i stosują się do oficjalnych wierzeń. Widzimy hierarchię władzy zajmującej się odchyleniami jednostek i zmagającej się z siłami społecznymi, które wywierają presję na jej tradycyjne normy i przekonania. Taki system ‘rządów prawa’ w kościele istnieje w celu zapewnienia przetrwania grupy, a nie dla dobra jednostki. Co ciekawe, działalność ewangelizacyjna dotyczy wiecznego dobra jednostki, chociaż nawet pod pozorem tej działalności kryje się strategia mająca na uwadze przetrwanie całej grupy.

W latach siedemdziesiątych uczęszczałem do prywatnej szkoły chrześcijańskiej, w której chodzenie do kina było ‘niezgodne z prawem’. Grono nauczycieli sprawdzało parkingi przy kinach, aby egzekwować ‘prawo i porządek’. My, studenci, byliśmy zdezorientowani ich zachowaniem. Przyczyny, dla których narzucano na nas kodeksy zachowania, były dla nas niejasne. Czy nasi nauczyciele byli aż tak zainteresowani rozwojem naszych charakterów, że spędzali wieczory na poszukiwaniach ‘błądzących’? Czy przepisy rzeczywiście dotyczyły moralności i charakteru? A może coś innego miało miejsce?

Gdyby nasz dyrektor był po prostu prawdomówny i wyjaśnił prawdziwy powód wprowadzania norm grupowych, moglibyśmy uniknąć wielu nieporozumień i ustanowić pewien poziom respektu. Mógłby nam powiedzieć: „Uczniowie. Mamy zasady zabraniające pewnych zachowań – jednym z nich jest chodzenie do kina. Osobiście nie interesuje mnie, czy chodzicie do kina, czy nie. Jednak zamożni ludzie wspierający tę instytucję edukacyjną mają wobec mnie pewne oczekiwania. Nasza akademia ma opinię, która jest ważna dla naszego przetrwania. Jeśli jako zarząd szkolny będziemy postrzegani jako zbyt liberalni, opinia szkoły zostanie zagrożona i stracimy dochody. Macie więc wybór: przestrzegajcie przepisów albo opuśćcie szkołę. Nie zależy mi na tym, co wybierzecie, jednak muszę wam powiedzieć, że zależy mi zarówno na tej organizacji jak i na mojej pracy.”

Na podstawie tego przykładu chcę pokazać, jak bardzo zacierają się różnice pomiędzy ‘rzeczywistą moralnością i jakością charakteru jednostki’ a ‘rządami prawa’, które chronią interesów grupy, organizacji i społeczeństw, ale w gruncie rzeczy nigdy nie troszczą się o dobro jednostki. Ów zamęt kształtuje podobnego rodzaju pojęcie o ‘bogu prawa i porządku’ – bogu, który obejmuje kierownictwo na ostatecznym sądzie w niebie.

Babilońskiemu królowi Hammurabiemu przypisuje się autorstwo pierwszych obszernych i skodyfikowanych przepisów prawnych powstałych około 1754 roku p.n.e. Kodeksy prawne istniały już wcześniej w różnych rejonach świata (np. w Chinach), ale kodeks Hammurabiego był znacznym krokiem naprzód w rozwoju ‘rządów prawa’. Obejmował nawet niektóre aspekty domniemanej niewinności i zawierał przepisy dotyczące oszczerstwa, oszustwa, niewolnictwa, pracy, kradzieży, handlu, odpowiedzialności, rozwodów, cudzołóstwa i krzywoprzysięstwa. Późniejsze kody obejmują warianty hetyckie, asyryjskie i mojżeszowe.

Mieszkańcy obszaru zwanego Żyznym Półksiężycem (na terenie starożytnego Bliskiego Wschodu) mieli skłonności do postrzegania swoich królów jako bogów. W związku z tym Hammurabi był uważany za boga-króla na ziemi i do dziś oddaje mu się cześć nawet w świeckich rządach. Rzeźba w marmurze, przedstawiająca go jako ‘prawo-dawcę’ widnieje nad głównym wejściem do Izby Reprezentantów w budynku Kapitolu w Stanach Zjednoczonych. ‘Rządy prawa’ zawsze były związane z rządzami i mocą władcy – czy to wybranego na zasadach demokracji, czy z racji urodzenia w ustroju monarchicznym, czy też ustanowionego przy użyciu przemocy, jak w przypadku despotów.

Połączenie ‘rządów prawa’ z wiarą w Boga (zarówno prawdziwego, jak i pogańskiego boga) tworzyło ściślejszą spójność grupy i dawało lepsze szanse na przeżycie. Postęp w tym zakresie był stopniowy. Władza wykorzystywała ‘rządy prawa’, aby zapewnić ochronę, wymierzać sprawiedliwość, wzmacniać współudział i zapewniać stabilność – toteż taka władza jest utożsamiana z boskim autorytetem. Rządy boga-króla były najbardziej efektywne wtedy, kiedy wymuszano właściwe zachowanie poprzez użycie przemocy, siły, władzy i przymusu. Obywatele podporządkowywali się w obawie, że będą unicestwieni z powodu swojego grzesznego stanu.

‘Rządy prawa’ nie tylko zapewniają grupom możliwość przetrwania w nie zawsze sprzyjającym środowisku, ale także dają jednostce poczucie kontroli i mocy, obniżając tym jej odczucie trwogi i bezradności. Przestrzegając reguł, jednostki odnoszą wrażenie, że są bezpieczne a nawet prawe, co niweluje zaszczepioną w nich przez grzech obawę przed ukaraniem. Zatem ‘rządy prawa’ przypadają do gustu egoistycznemu sercu, które łudzi się, że osiągnie bezpieczeństwo dzięki posłuszeństwu i dobremu zachowaniu; dają mu nawet rzekomą przewagę nad prawodawcą, który nie ważyłby się użyć przemocy wobec obywatela przestrzegającego prawo. Nic więc dziwnego, że ten format ‘rządów prawa’ zdołał przeniknąć wszystkie religie świata.

Donate online, securely via PayPal using your credit or debit card (no PayPal account needed, unless you want to set up a monthly, recurring payment).


cancel recurring payment

 

Want to use zelle instead?
See how on our
Support and Donations page.

Upcoming Events

calendar

Testimonial Post Slider

Testimony 18

The Healing the Mind DVD set tarted me on a journey that has changed my relationship with our loving God more significantly than any other study, and brought me to your book and Bible study podcasts, which I now listen to daily, thanks to the availability of archived content on your site and on iTunes.

Anonymous

 

Testimony 46

Over the past couple of years God has been expanding my view of Himself and His character. Along my approximately 40-year journey, I have often had questions, but was hesitant to voice these and step outside the traditionally accepted thinking, for fear of admitting that I may in fact be eternally lost. In the recesses of my thinking has been the thought – if one blindly accepts (which is widely regarded as “real faith”) and does not question, is this really ‘truth?’ I often find it challenging to grapple with very theological ‘speak,’ but Dr. Jennings has a real gift of explaining spiritual concepts with clear practical examples. The weekly discussions are growing my Christian experience and slowly changing my view of how to live as a child of God in today’s complex world. Finally the whole Old Testament sanctuary teaching moved in my mind from fantasy to reality!

Beverly S., South Africa

 

Testimony 8

Thank you for the ministry you are sharing with us, it is a real blessing to us and especially to my husband and myself! You are encouraging us to think for ourselves and not just to except everything, without thinking it through, with God’s word!

M.K., USA

 

Testimony 40

I was brought up in a different faith and have been petrified my whole life of God. I believed that I would burn in hell for eternity. When I was 12 I started pursuing the things of this world, but for the next 45 years the Spirit was always calling me, as I knew there was a God through nature. I could see the vast sea of stars in the universe and knew there was something bigger out there. Five years ago, through a Revelation seminar, I was blessed to learn about God’s character and government.

Then I found Come and Reason Ministries and have come under some extreme pressure when I speak about the ministry. One time a member sent me an internet article titled “Whats wrong with Tim Jennings?” I asked her what she thought of it and she said “I don’t know, I didn’t read it.”

I have always wanted to find out for myself the truth about God, so I stayed with the Design Law construct and have been liberated to understand the big picture. Once we consider Design Law, all other Bible stories and prophecies seem to fit perfectly. It is truly beautiful to see people grasping how God operates this Universe of Love and the liberation it has provided in their lives. It blows my mind to see how consistent Design law is with what our founders believed. I hear statements like “This makes so much sense.”

Tom W., Mt. Pleasant, MI, USA

 

Testimony 53

I was so blessed by a friend who gave me your book, “The God Shaped Brain,” while I was sitting in church asking God to please help me learn more about Him and help me not to be so confused and scared. That was about 2 years ago. Your books have helped me to love God even more. I’m not confused or scared anymore! I have listened to all of your bible study classes and feel like I know the wonderful people that attend every week. Thank you for all that you’re doing in spreading the true message about God and His law of love. God bless you and your whole class.

Elssy P., Modesto, CA, USA

 

Testimony 72

I am blown away by the truth that you present. God’s Design Law makes so much sense! You have validated my impression that, if God is love, He would not kill those who don’t want to know him. If God gives us choice, then how can He destroy us if our choice is not to follow him. Thank you for opening my eyes and heart to the pure love of God seen through Jesus. The love I now have for Jesus is deeper and free from condemnation. My heart has been opened to love others as Jesus loves me. May God continue to bless your God-given insight into His word and your ministry. The truth has set me free!

H. Miller, Centereach, NY

Testimony 65

I have been tuning into your weekly study classes for a while now and wanted express my appreciation for the teachings that ha been a huge blessing in opening up the true message of the word. Viewing scripture under an imposed law theory always, without fail, raised more questions, concerns, and conflicting scripture interpretations that were discouraging at the very least. Looking at scripture through the design law lens has brought more truth to light for me personally and an understanding of our Heavenly Father that places Him “above all others,” where I am now more than thrilled to witness and serve Him.  I “stumbled” across this ministry a year or so ago and would only watch a few minutes at a time. But the more I listened and the longer I paid attention, the more my spiritual eyes were opened to the ever present truths of scripture. The comprehension of the great controversy and it’s origin by the lies perpetrated and perpetuated throughout the Bible on the attack of God’s character and government is truly priceless. Keep up the Good Work! Your servanthood is desperately needed in such a time as this!

Jeff D., Reading, MA, USA

 

Testimony 37

Hearing Dr. Jennings’ presentations in person came at a pivotal moment in my spiritual journey that began about nine months ago, when the fault lines inherent in my belief system began to crack under questions that most reasonable people end up asking about God and His nature. These were questions I couldn’t find answers to, and they shook my faith. I was unable let it go any longer and be satisfied. My Christian experience became distant. I was afraid; the fear in me rose like thorns, pushing me away from Jesus. And then someone heard my questions and introduced me to this ministry, and my life has totally changed.

I can tell you that this new, “present truth” message is far grander and life-changing than when I shifted from being an agnostic and then a nominal Christian. It has radically altered my worldview, because it reveals a God that makes sense. It is a revolution. I believe that Dr. Jennings’ message is the final message that must go to the world. If any message could be called “righteousness by faith,” as abused as that term is by the right and the left, this is that message, because Jennings’ biblical message identifies a God who is different, whose character isn’t an impossible contradiction.

I walk this path now without fear. I see people differently, and the Holy Spirit burns in my heart. Many call Dr. Jennings’ message false and compromising, but it isn’t false, because I’ve seen the fruits within my mind and body. It is not compromising, because in this message is the only road to holiness that makes any sense. No longer do I behold a pagan god who is always angry and suspicious. Instead, I behold a God who is freeing and loving, always working for our good, and giving me every reason to love my enemy even to my own death, just as Jesus pleads with us. God is good.

Anthony L., CA, USA

 

Testimony 49

I came into the church at 21, but that is as far as it went. I was so confused about what love is. I couldn’t find it in the bible, because I am not a person that can read between the lines. I have no logic. I have read many, many books; trying to figure out the crux of the matter. They were helpful, but something was still missing. I have become very frustrated to the point of crying out to God, “Where can I go?”  I needed some basics.

I found two books, written by Timothy Jennings, MD, to be very helpful. God showed me that I had lived my whole life in fear. I didn’t even see it. Now, I do. God is so good.  I discovered the “The Remedy”  Dr. Jennings new book, “The God-Shaped Heart!” Oh, I was so excited, I purchased them right away.

I can get rid of most of my books, because “The Remedy” brings the Love of God out so clearly, even I can’t miss it. Now, I want to sit and read my Bible. Wow, what a revelation! It is just simply Awesome! I am so grateful to Jehovah Almighty for hearing my prayer for more understanding! I am so encouraged!

Jackie S.

 

Testimony 61

I grew up in a prominent protestant church and had what I like to call religious anxiety. I’ve always had questions about God and Salvation that no one could seem to answer.  I didn’t know how to find resolution. During 2020, at the height of my anxiety, I fell to my knees and begged God to show me truth and light and to give me the hope that I’ve been longing for. Days later, I stumbled upon your online videos and it was like a veil was lifted and EVERYTHING made sense! For the first time in my almost 39 years of life, my religious/spiritual anxiety has lessened. I feel a sense of freedom and peace I’ve NEVER had before… and it’s all because my view of God has changed. Thank you!

Ashleighn C.

 

Testimony 66

I am incredibly grateful for the transformative impact you’ve had on my life, and words cannot fully express my appreciation. Over the years, I have been an avid listener and follower of C&R and extend my heartfelt thanks for creating the C&R mobile app. It has allowed me to immerse myself in your lessons repeatedly, enabling me to grasp the profound significance about the Character of God, Design Law, the protocols for life, the reasons behind the current chaos, and Christ’s mission to restore everything. They have deeply touched me. Having studied with various churches, I came away with the perception that God is no different from the deities of ancient Greek or Roman mythology—demanding sacrifices and taking pleasure in bloodshed. Thanks to your transformative teachings, I have experienced a profound awakening to the true nature of God and the immense power of His love. It is truly a remarkable and liberating sensation to finally grasp the truth and embrace the empowering nature of God’s laws. My self-perception has become brighter and more infused with love. My journey of growth continues on a daily basis.

Chris P., Lake Mary, FL, USA

 

Testimony 12

I have been really blessed reading your response to the various questions on your site.

K.C., OH, USA

 

Testimony 29

Thank you for all of your work to correct misconceptions about God’s character. So many people that my husband and I have talked to seem to be against the natural law construct and view it as “errant” and “dangerous.” Having learned more about it through your blogs and lessons, I don’t really understand why they view it that way, except that it means they have to relearn theology they have known for their entire lives. But I’m so excited to relearn this. For the past few years I have been questioning how I could trust a God who punishes arbitrarily and is full of wrath for those who don’t obey His commands. That view made me afraid to “mess up” or “not be good enough,” even within my relationship with God. I really appreciated the point you bring out about God not wanting us to serve Him because we are afraid, but because we love Him.

Melissa H., IN, USA

 

Testimony 24

I wanted to thank you very much for presenting your understanding of God. I’ve always been troubled by this question: Why did Jesus have to die? Since my conversion I understood that The Father & Jesus are one, I did not have issues with that. But was there not any other way to save us than for Jesus to die? I guess I actually had a question about God – if He is so wise, how come He did not find another way? I did not see the real ‘beauty’  in the cross. Only when you explained the picture in the medical context, Jesus providing medicine for my selfishness, have I started to finally ‘see the light’. Thank you so much. Your seminar, “Healing the Mind,” are absolutely marvelous & have shared them with my family and many other people, including colleagues at work. Thanks, thanks, thanks. May God bless you abundantly in your ministry.

M. W., Australia

 

Testimony 50

After coming into contact with Come And Reason Ministries, I can finally say that many of my unanswered questions have fallen into place. I discovered that my view of God’s Law was “imposed laws and rules” with “imposed punishments” and that this was the major culprit of my many unanswered questions. Thanks be to God for using you and those around you to help us who have struggled with this “infection” of thought. I have now rejected the “imposed law” concept to fully embrace “Design Law”… to look thru “Design Law,” instead of “imposed law,” is a relief.

Viliami L., Australia