Kiedy nie przepraszać?

Kiedy nie przepraszać?

Jedną z trudniejszych sytuacji w relacjach międzyludzkich jest podejmowanie decyzji, kiedy przepraszać i prosić o przebaczenie, a kiedy nie. Jest rzeczą absolutnie prawą, słuszną i uzdrawiającą, by przeprosić i naprawić krzywdę osobom skrzywdzonym, jeżeli rzeczywiście popełniliśmy coś złego.

Ale jest rzeczą niewłaściwą, a nawet wręcz szkodliwą, gdy przepraszamy i próbujemy naprawić krzywdę wtedy, kiedy krzywda nie została wyrządzona – nawet jeśli ktoś czuje się znieważony, zlekceważony, poniewierany, niedoceniany lub zraniony emocjonalnie.

Kiedy Jezus wskazał na hipokryzję faryzeuszy, uczniowie zwrócili Mu uwagę: „Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli te słowa?” (Ew. Mateusza 15:12 UBG).

Pomimo, że faryzeusze czuli się urażeni słowami Jezusa, czy zrobił On coś złego? Jednak czy nie wydaje Ci się, że uczniowie usiłowali skłonić Jezusa do przeprosin?

W dzisiejszym społeczeństwie, zamiast najpierw sprawdzić, czy rzeczywiście wyrządzono komuś krzywdę, powszechnym zwyczajem stało się natychmiastowe przepraszanie: wystarczy jedynie, że ktoś się obrazi, czuje się dotknięty albo twierdzi, że został skrzywdzony. Przepraszanie w celu złagodzenia czyjegoś emocjonalnego bólu lub skłonienia kogoś do wycofania zarzutu gdy nie wydarzyło się nic złego wyrządzi szkodę obu stronom i tylko pogorszy sytuację – ponieważ, gdy żaden zły czyn nie został dokonany, przeprosiny są równoznaczne z pójściem na kompromis z kłamstwem.

Jeśli przeprosiny są bazowane na solidarności z kłamstwem, wówczas nigdy nie są właściwe, ale wręcz szkodliwe!

Przykłady przeprosin opartych na kłamstwach
  • Mąż wraca do domu z pracy wcześniej niż zwykle i robi żonie wymówki, że nie przewidziała jego powrotu i nie przygotowała obiadu – a ona go przeprasza.
  • Mąż wraca do domu o zwykłej porze i zaczyna sztorcować żonę, bo obiad nie jest gotowy – a ona go przeprasza.

Takie przeprosiny są oparte na kłamliwym założeniu, że żona zrobiła coś złego. Zarzuty męża opierają się na emocjach, a nie na rzeczywistości. Jeśli żona przyjmuje na siebie winę i przeprasza, próbując tym uspokoić męża i złagodzić jego emocje by przywrócić spokój i uniknąć dalszego antagonizmu, jedynym możliwym rezultatem jest wyrządzenie szkody zarówno sobie, jak i mężowi.

Chociaż jej pragnienie spokoju jest rzeczą zupełnie racjonalną, to przepraszanie kiedy nie zrobiła nic złego jest trzymaniem się nieprawdy, i oboje wówczas ponoszą szkodę. Żona akceptuje kłamstwo, że zrobiła coś złego (co przyprawia ją o fałszywe poczucie winy, złość, urazę, frustrację i uczucie nieudolności), poddając tym samym tyranicznemu mężowi swój własny osąd i indywidualność oraz zatracając zdolność do samodzielnego myślenia.

Jej przeprosiny jednocześnie dają mężowi do zrozumienia, że żona zgadza się z jego orzeczeniem, że zawiniła. To z kolei pozwala mu uniknąć konfrontacji z własnym egoizmem, którym się kierował odnosząc się do żony w niewłaściwy sposób. Przeprosiny żony wyrządzają krzywdę zarówno mężowi, jak i jej samej.

Taka destrukcyjna kaskada dotyczy wszystkich przeprosin opartych na nieprawdzie. Oto kilka innych przykładów, gdzie przeprosiny opierają się na oszustwach:

  • Żona krytykuje męża za to, że nie zwraca się do ludzi w sposób bardziej ją zadowalający (kiedy nie są używane ani wulgaryzmy ani obelżywe słowa) – a on przeprasza ją dlatego, żeby nie była niezadowolona.
  • Rodzic odmawia dziecku słodyczy, dziecko płacze – a rodzic je przeprasza.
  • Członkowi kościoła nie podoba się kazanie – a pastor przeprasza za zranienie jego uczuć.
  • Członek kościoła jest zły, że nikt z jego rodziny nie został wybrany na pewne kościelne stanowisko – a pastor przeprasza go pomimo świadomości, że komitet wyborczy uważał, że nie byli oni stosowni na to stanowisko.
  • Studentowi nie podoba się (nie-wulgarny) napis na koszulce jakiegoś innego studenta czy profesora – a ten, kto ma na sobie tę koszulkę, przeprasza. Albo, co gorsza, administracja szkolna dyscyplinuje kogoś za noszenie takiej koszulki. Powodem, dla którego działanie administracji jest nawet bardziej szkodliwe niż same przeprosiny jest fakt, że administracja ma zarówno ‘autorytet z tytułu pozycji’ jak i status ‘ciała bezstronnego’. Decyzja (wyrok) administracji, by zdyscyplinować niewinną osobę nadaje kłamstwu wartość i tylko utwierdza fałszywą percepcję, że ktoś popełnił przestępstwo. To z kolei umacnia fałszywe przekonanie w umysłach wszystkich zaangażowanych i utrudnia zidentyfikowanie prawdy i działanie zgodnie z nią. Takie kłamstwa mogą stać się normami kulturowymi, które rozprzestrzeniają się w społeczeństwie, szerząc nienawiść i podsycając konflikt.
  • Ktoś jest słusznie oburzony niewłaściwym traktowaniem go przez policję – a jego cywilny sąsiad przeprasza go za krzywdy, w których sam nie brał żadnego udziału. (Tego typu przeprosiny mogą wprowadzić kłamstwo, że osoby zupełnie niewinne są w jakiś sposób odpowiedzialne za czyjeś niewłaściwe postępowanie.)
  • Osoba lub grupa ludzi wylicza krzywdy wyrządzone swoim przodkom przez twoich przodków, a ty akceptujesz rzekomą odpowiedzialność – winę i obwinianie – i przepraszasz za grzechy swoich przodków, a może nawet starasz się tę krzywdę w jakiś sposób naprawić. Albo, co gorsza, osoba w roli przywódcy (np. rektor uniwersytetu) publicznie przeprasza za krzywdy wyrządzone przez minione pokolenia. Takie przeprosiny są zawsze szkodliwe i stoją w jaskrawym kontraście do zwykłego uznania faktu. Aby ludzkość mogła się posuwać naprzód, rzeczą właściwą i konieczną jest uznanie historycznych krzywd za złe, np.: „Niewolnictwo było niewłaściwe! Jim Crow się mylił! Supremacja białych była i nadal jest zła!” Zło wyrządzone w przeszłości należy uznać za fakt – abyśmy mogli uczyć się z przeszłości. Jeśli nie wyciągniemy wniosków i nie nauczymy się niczego z historii, to jesteśmy skazani na jej powtórzenie się. Uczenie się z historii jest właściwym zastosowaniem prawdy; ale branie odpowiedzialności oraz przepraszanie za grzechy poprzednich pokoleń wprowadza kłamstwo, które szkodzi tym, co je akceptują i postępują zgodnie z nim.

Każde przeprosiny oparte na kłamstwach wyrządzają krzywdę wszystkim zaangażowanym stronom.

Jedynie prawda leczy; jedynie prawda daje nam wolność – nie możemy osiągnąć dojrzałości, zdrowia i zwycięstwa, dopóki nasze przekonania są zbudowane na kłamstwie, fałszu i wypaczeniach.

Wyznanie Daniela

Korporacyjne/grupowe wyznanie Daniela zapisane w rozdziale dziewiątym księgi Daniela może wprowadzić dezorientację w tej kwestii, jeśli ktoś uważa, że stanowi ono wzór dla przywódców – że powinni w imieniu korporacji przyznawać się do winy lub przepraszać. W swojej modlitwie Daniel wyznaje, że lud Izraelski dopuścił się zła, zgrzeszył i nie wypełnił swego zadania względem Boga. Jednak korporacyjne wyznanie Daniela było zupełnie słuszne, ponieważ był on bezpośrednio zaangażowany całym sercem, jak również należał do pokolenia, które nie wypełniło swojej misji.

Wyznanie Daniela można by przyrównać do sytuacji, kiedy kapitan drużyny piłki nożnej wyznaje właścicielowi drużyny, że zawodnicy nie studiowali zasad gry, nie ćwiczyli i nie słuchali trenera. Takie wyznanie kapitana drużyny byłoby zupełnie na miejscu, ponieważ on sam był częścią niezdyscyplinowanej drużyny. Byłoby jednak nonsensem, gdyby prawnuk założyciela drużyny (który założył drużynę 100 lat temu) żądał, by prawnuki ówczesnych piłkarzy przepraszali i płacili mu odszkodowanie za przegrane mecze swoich pradziadków – nawet jeśli drużyna od tamtego czasu zawsze zajmowała najniższe miejsce w rozgrywkach ligowych.

Dzisiejsze społeczeństwo narażone jest na wielkie zło i niestety, wielu chrześcijan o współczujących sercach jest przez to zło zwiedzonych. Mylą współczucie dla cierpiących z zaakceptowaniem winy i odpowiedzialności za ból zadany w przeszłości. Zamiast powiedzieć: „Przykro mi, że cierpisz; jak mogę ci pomóc w leczeniu?” mówią: „Przepraszam za spowodowanie ci bólu – jestem ci winien odszkodowania”. Wielu wierzy w fałsz, że odziedziczyli winę za krzywdy minionych pokoleń. Takie zarzuty o winę pokoleniową są dziś powszechne w społeczeństwie – ale mimo wszystko są fałszywe i sprzeczne z prawdą biblijną.

Wielu ludzi jest zdezorientowanych, ponieważ nie rozumieją różnicy między grzechem a winą. Czytają przykazanie mówiące o grzechach sięgających trzeciego i czwartego pokolenia oraz akceptują kłamstwo, że jest to równoznaczne z twierdzeniem, że odpowiedzialność i wina za grzechy naszych rodziców przechodzą na nas. Jest to po prostu nieprawda. Przykazanie nie mówi o winie, ale o fizjologicznym (epigenetycznym) i środowiskowym wpływie grzechów naszych przodków bezpośrednio na nas. Dziedziczymy szkodliwe skutki grzechów naszych dziadków i rodziców, które z kolei przechodzą na naszą potomność przez trzy do czterech pokoleń. Dla przykładu, geny osoby uzależnionej od substancji odurzających podlegają mutacji, co powoduje, że potomkowie tej osoby narażone są na większe ryzyko uzależnień.

Marcin Luter King Jr., odpowiadając na pytania dotyczące przyczyn cierpienia, wymienił wiele różnych powodów, ale zwrócił też uwagę na dziedzictwo po przodkach. Napisał: „Tak samo jak prawa fizyczne, istnieją również prawa moralne wszechświata; a kiedy ich nie przestrzegamy, ponosimy tragiczne konsekwencje. Prawdą jest również, że dzięki wzajemnym powiązaniom ludzkiego życia cierpienia za grzechy naszych przodków są niekiedy nieodzowne.”[1]

Kłamstwo mówiące że dzieci są odpowiedzialne za grzechy swoich przodków (w przeciwieństwie do ponoszenia szkodliwych konsekwencji ich wyborów) zostało wyraźnie odrzucone przez Boga w księdze Ezechiela:

I doszło mnie słowo Pana tej treści: Dlaczego to używacie między sobą przysłowia o ziemi izraelskiej: Ojcowie jedli kwaśne grona, a zęby synów ścierpły? Jakom żyw – mówi Wszechmocny Pan – że już nie będziecie wypowiadali w Izraelu tego przysłowia. (Ezechiel 18:1-3 BW)

Możemy odnieść ten fragment do dzisiejszej rzeczywistości i powiedzieć:

Co to za przysłowie, które ludzie w Ameryce powtarzają? „Ojcowie trzymali niewolników, a dzieciom mówi się, że muszą zapłacić odszkodowanie.”

Bóg odrzuca tę ideę i wyjaśnia, że wina nie przechodzi z rodziców na ich dzieci, ale że każdy zbiera to, co sam zasiał:

Jakom żyw – mówi Wszechmocny Pan – że już nie będziecie wypowiadali w Izraelu tego przysłowia. (Ezechiel 18:3 BW)

Lecz jeżeli kto jest sprawiedliwy i wykonuje prawo i sprawiedliwość, … nie podnosi oczu ku bałwanom domu izraelskiego, nie hańbi żony swojego bliźniego, … nie uciska nikogo i dłużnikowi zwraca jego zastaw, nie dopuszcza się gwałtu, udziela chleba głodnemu, a nagiego przyobleka w szatę, nie pożycza na lichwę i nie bierze odsetek, powstrzymuje swoją rękę od złego, w sporach między ludźmi rozsądza zgodnie ze słusznością, postępuje według moich przykazań i przestrzega wiernie moich praw: ten jest sprawiedliwy, on też na pewno będzie żył – mówi Wszechmocny Pan. (Ezechiel 18:5-9 BW)

Lecz jeżeli spłodził syna – rozbójnika, przelewającego krew, … który hańbi żonę swojego bliźniego, uciska ubogiego i biednego, dopuszcza się gwałtu, zastawu nie zwraca i podnosi oczy swoje ku bałwanom, popełnia ohydne czyny, pożycza na lichwę i bierze odsetki – na pewno nie będzie żył, ponieważ popełnił wszystkie te ohydne czyny. Na pewno poniesie śmierć; jego krew będzie na nim. (Ezechiel 18:10-13 BW)

Bóg opisuje tu pewną zasadę: Każdy jest osobiście odpowiedzialny za swoje własne wybory – dziecko nie może polegać na prawości swojego rodzica. Dlaczego? Ponieważ grzech znieczula sumienie, uszkadza umysł i wypacza charakter. Tak właśnie działa realność. Dziecko, które odrzuca wpajaną mu przez rodziców prawdę i praworządność, a zamiast tego przyswaja sobie egoizm świata, umrze z powodu własnego stanu spowodowanego śmiertelnością grzechu – jest to pewny i nieunikniony skutek nieuleczonego grzechu w sercu.

Popatrzmy teraz na kwestię grzechu pokoleniowego: Czy wina przechodzi z pokolenia na pokolenie? Czy jesteśmy odpowiedzialni za grzechy naszych rodziców?

Jeżeli spłodzi [on] syna, a ten widzi wszystkie grzechy, które popełnia jego ojciec, i chociaż je widzi, nie popełnia ich, … nie podnosi swoich oczu ku bałwanom domu izraelskiego, żony swojego bliźniego nie hańbi, nikogo nie uciska, nie bierze zastawu i nie dopuszcza się gwałtu, głodnemu udziela swojego chleba, a nagiego przyobleka w szatę, powstrzymuje swoją rękę od złego, nie pożycza na lichwę i nie bierze odsetek, przestrzega moich praw, postępuje według moich przykazań – ten nie umrze za winę swojego ojca, na pewno będzie żył. (Ezechiel 18:14-17 BW)

Dzieci nie są odpowiedzialne za grzechy swoich rodziców. Ale lud Izraelski nie uważał tego za słuszne i chciał pociągnąć dzieci do odpowiedzialności. Zwróć uwagę na to, co mówi Bóg:

Lecz wy mówicie: Dlaczego syn nie ponosi kary za winę ojca? Wszak syn wypełniał prawo i czynił sprawiedliwość, przestrzegał wszystkich moich przykazań i wypełniał je, więc na pewno będzie żył. Człowiek, który grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za winę ojca ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego. (Ezechiel 18:19,20 BW)

Taka właśnie jest prawda biblijna. Ruch, który rozprzestrzenia się na świecie – aby pociągać potomków do odpowiedzialności za grzechy przodków – jest kłamstwem, oszustwem i jest sprzeczny z Bożymi zasadami.

Chrześcijańscy przywódcy, którzy przepraszają mieszkających obecnie w Ameryce czarnych ludzi za grzechy popełnione przez poprzednie pokolenia przeciwko przeszłym pokoleniom, idą na kompromis z kłamstwem i nie wywiązują się z odpowiedzialności przed Bogiem za mówienie prawdy. Tacy przywódcy pozwalają emocjom zaciemnić swój osąd i starają się złagodzić zranione uczucia poprzez rozpowszechnianie fałszu. Nawet jeśli takie przeprosiny są oferowane w dobrej intencji, zawsze pogarszają sytuację, ponieważ naruszają Boży plan dla życia i zdrowia. Można by to przyrównać do intencji lekarzy usiłujących wyleczyć prezydenta Waszyngtona z zapalenia płuc poprzez upuszczanie krwi z żył i przystawianie pijawek. Ich intencją było ratowanie go, ale stosowane metody naruszały prawa zdrowia, toteż w rzeczywistości były szkodliwe i wyrządziły wiele zła.

Jak więc należy postępować, jeśli mamy trzymać się zasad biblijnych?

Prawdę musimy mówić z miłością. Musimy powiedzieć: „Nie! Nie jesteśmy wam winni przeprosin za to, co zrobili nasi przodkowie! Nie skrzywdziliśmy was ani nie skrzywdziliśmy waszych przodków.

„Jesteśmy wam winni jedynie przedstawienia prawdy, oraz darzenia was miłością i przyjaźnią, a jako przyjaciele nie możemy podtrzymywać kłamstwa mówiącego, że naprawianie grzechów naszych przodków jest naszym obowiązkiem. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje własne postępowanie, a zatem w obliczu Boga mówimy wam prawdę, że kochamy was jak równych sobie i będziemy was traktować sprawiedliwie; i będziemy was szanować na tyle, by nie akceptować kłamstw, że jesteśmy winni za grzechy naszych przodków.”

Chcemy zadać pytanie naszym czarnym sąsiadom:
Czy przyjmiecie prawdę i zaakceptujecie naszą przyjaźń i potraktujecie nas tak, jak na to zasługuje nasze własne postępowanie i życie, czy też będziecie żywić urazę, wrogość i nienawiść do nas za grzechy naszych dawno zmarłych przodków?

Wzywam przywódców chrześcijańskich do szerzenia prawdy, ponieważ jedynie dzięki zastosowaniu Bożej prawdy charaktery zostają uzdrowione i przywrócone do harmonii z Jezusem Chrystusem i naszym Bogiem prawdy. Tak – prawda leczy i przynosi wolność. Przeprosiny oparte na kłamstwach, chociażby w dobrych intencjach, przynoszą tylko szkodę, więc nie przyłączaj się do nich. Bądź natomiast miłośnikiem prawdy, odrzuć kłamstwa, oraz przyjmij i trzymaj się prawdy Bożej w swoim życiu.


[1] Ebony, October 1957, p.53, from https://kinginstitute.stanford.edu/king-papers/documents/advice-living-2#fn1


Dr Timothy R. Jennings jest lekarzem psychiatrą, psychofarmakologiem, międzynarodowym mówcą, członkiem specjalnym American Psychiatric Association i członkiem Southern Psychiatric Association. Jest prezesem i założycielem Come and Reason Ministries, a także prezesem Southern and Tennessee Psychiatric Associations. Dr Jennings jest autorem wielu książek, w tym: “The God-Shaped Brain”, “The God-Shaped Heart”, “The Aging Brain”, i “Czy to naprawdę może być tak proste?”.

Donate online, securely via PayPal using your credit or debit card (no PayPal account needed, unless you want to set up a monthly, recurring payment).


cancel recurring payment

 

Want to use zelle instead?
See how on our
Support and Donations page.

Upcoming Events

calendar

Testimonial Post Slider

Testimony 7

Ok, so last night I listened to “The Law of Liberty” and “How to Achieve Victory: Freedom, Truth and Spirtual Warfare.” These are both MY ABSOLUTE FAVORITES so far! The logic is just soooooo beautiful. I had to re-listen to them a couple of times. I just want to EXPLODE! (<< we assume with joy and happiness)

N. B., Canada

 

Testimony 50

After coming into contact with Come And Reason Ministries, I can finally say that many of my unanswered questions have fallen into place. I discovered that my view of God’s Law was “imposed laws and rules” with “imposed punishments” and that this was the major culprit of my many unanswered questions. Thanks be to God for using you and those around you to help us who have struggled with this “infection” of thought. I have now rejected the “imposed law” concept to fully embrace “Design Law”… to look thru “Design Law,” instead of “imposed law,” is a relief.

Viliami L., Australia

 

Testimony 55

I was born [into the church], then I left it for many years. 10 years ago, I came back, but I could not take the hypocrisy and the lack of answers to the missing pieces. I struggled, but I did not abandon my commitment to know the truth. God is leading me to the simple understanding of his relevance and I am relearning what the church taught me as a youth… that he loves me, that he has led me to a knowledge of him such as I have never known. He is using Dr. Jennings to connect the dots that are now so apparent and hiding in plain sight!

Dean P., Arlington, TX, USA

 

Testimony 38

Since November 2015, when I started studying Gods word from this God Is Love point of view, my life has been transformed. My troubled marriage of 15 years has been healed and my husband and I are truly happy for the first time in 15 years. Now When I read the word of God I understand it so much better and I can’t help but see Gods love radiating through the pages to humanity. Gods word is living and active and I am blessed beyond measure to be having this amazing experience. God has given me a beautiful understanding of Jn 3:16 that amazes me more and more each day. Thank you again for your ministry.

Helen D., London, England

 

Testimony 51

I Love This Ministry!!!!!!! I see first hand how this message is desperately needed, how erroneous beliefs about God and His Character negatively affect humanity at every level. I thank God for your ministry, as I was searching on my own and was discovering some of your same beliefs and was blown away when I found your ministry. I know you hear it all the time, but it is truly life changing. May God continue to reveal His Will to you and Bless you!

Eric S., Sanford, FL, USA

 

Testimony 3

My husband is a pastor and I listen to your lesson almost every week. Thank you for helping me in my study life and to help me love the “real” God more.

C. F., NC, USA

 

Testimony 34

I was introduced to Come and Reason Ministries by accident, via a passing comment made in a bible study class we were visiting. I checked this website out and my life was changed. The understanding of the truth of God’s character, and how we apply it, is so right. The tricky part is consistently applying which “lens” to look through. As I began to understand, I started sharing the basics of this understanding with a discussion group I was leading and, suddenly, a lot of things started to make sense that never used to. At the same time, I enjoyed an amazing opportunity. I was able to conduct a full bible study at WORK! What an amazing experience! It is such a joy to share the truth about God and to share how it all fits in the war between God and Satan. So many people benefit when we have a correct understanding about how God works and who He really is! Thank you for this transformational understanding. Keep up the good work! God Bless you!

Tony P., CA, USA

 

Testimony 46

Over the past couple of years God has been expanding my view of Himself and His character. Along my approximately 40-year journey, I have often had questions, but was hesitant to voice these and step outside the traditionally accepted thinking, for fear of admitting that I may in fact be eternally lost. In the recesses of my thinking has been the thought – if one blindly accepts (which is widely regarded as “real faith”) and does not question, is this really ‘truth?’ I often find it challenging to grapple with very theological ‘speak,’ but Dr. Jennings has a real gift of explaining spiritual concepts with clear practical examples. The weekly discussions are growing my Christian experience and slowly changing my view of how to live as a child of God in today’s complex world. Finally the whole Old Testament sanctuary teaching moved in my mind from fantasy to reality!

Beverly S., South Africa

 

Testimony 24

I wanted to thank you very much for presenting your understanding of God. I’ve always been troubled by this question: Why did Jesus have to die? Since my conversion I understood that The Father & Jesus are one, I did not have issues with that. But was there not any other way to save us than for Jesus to die? I guess I actually had a question about God – if He is so wise, how come He did not find another way? I did not see the real ‘beauty’  in the cross. Only when you explained the picture in the medical context, Jesus providing medicine for my selfishness, have I started to finally ‘see the light’. Thank you so much. Your seminar, “Healing the Mind,” are absolutely marvelous & have shared them with my family and many other people, including colleagues at work. Thanks, thanks, thanks. May God bless you abundantly in your ministry.

M. W., Australia

 

Testimony 33

I was invited over a friend’s house to see the “God and Your Brain” seminar today. I became [a christian] 36 years ago at the age of 19, but have struggled with the concept of God taking His ‘pound of flesh’ out on His Son to be appeased. Wow. Your seminar has been an incredible revelation and breath of reason and fresh air! I have your book, “The God Shaped Brain,” and it is SO eye opening. Finally, after 36 years enlightenment has come! Praise the Good Lord! What can I say, but that the Real Gospel is truly “Good News!” Thank you for your efforts in giving the Gospel a clear sound!

Paul C.,  Springfield, MA, USA

 

Testimony 26

Your teachings about our heavenly Father have changed my life. Thank you sooooooo very very much! I know He’s doing some serious healing in my heart and life and I look forward to each new day to learn something new about Him and to just hear you speak about Him. Thank you, forever.

Nancy S.

 

Testimony 65

I have been tuning into your weekly study classes for a while now and wanted express my appreciation for the teachings that ha been a huge blessing in opening up the true message of the word. Viewing scripture under an imposed law theory always, without fail, raised more questions, concerns, and conflicting scripture interpretations that were discouraging at the very least. Looking at scripture through the design law lens has brought more truth to light for me personally and an understanding of our Heavenly Father that places Him “above all others,” where I am now more than thrilled to witness and serve Him.  I “stumbled” across this ministry a year or so ago and would only watch a few minutes at a time. But the more I listened and the longer I paid attention, the more my spiritual eyes were opened to the ever present truths of scripture. The comprehension of the great controversy and it’s origin by the lies perpetrated and perpetuated throughout the Bible on the attack of God’s character and government is truly priceless. Keep up the Good Work! Your servanthood is desperately needed in such a time as this!

Jeff D., Reading, MA, USA

 

Testimony 62

I would like to express my thanks to the C&R team for creating a platform from which people can learn to trust in God and grow. My life is a witness to the effectiveness of this ministry. Without believing the truth about God as you have shown, I don’t know what my life would be like. I had given up on God helping me with certain sins – it was all useless. Given that the scripture is clear and God is so good, how could I have betrayed him so many times? I was a yo-yo christian; spinning up and down. My faith and enthusiasm was driven by discoveries/threats that prophecy is about to be fulfilled. But when I watched your “Healing the Mind” seminar, it was like a light finally went on. I could see God had no plan to hurt me, the danger came from sin, and that He is working to protect me and strengthen me. Thank you for allowing God to use you. The message God gave C&R saved my life!

Antony N. – Hobart, Australia

 

Testimony 35

I am so pleased with the response your message is receiving at my church from the middle-aged to the young adults. I have given out 100 copies of the first two seminars and there are more request every week. One of my [class members] came to me after viewing the series, grateful and impressed with how easy the message was retained. He had been a Seventh-day Adventist in fear all his life, and felt like the scales were removed from his eyes after viewing the seminars. I am so impressed by the change I see in members who have received this message, we are in one accord. However, I am sadden by the negative response of the older people. I am verbally attacked anytime I talk about imposed laws, but I believe my mission is to enlightened everyone I can. I watch your Bible Study Class on YouTube every Friday night and I feel like I am apart of the class. All of you are in one accord and I am so blessed to have found you. I pray that all of you continue to spread this message and I am committed to doing my part.

Clara S., Westfield, MA, USA

 

Testimony 64

I’ve been reading the bible and walking with Jesus since I was around 16. I’m 42 now. I’ve mostly been alone in my walk although I went to several churches in different denominations. For the past 3 years God has been showing me His character of agape. It’s been a blessing and changed how I view God and my walk with Jesus. About a year ago I came across the power of love and the principles of design law. These teachings changed how I read scripture and have been such a beautiful blessing. I’m very excited and grateful for these truths. We share these truths of agape, design law and the reality of the principles of the two trees in the garden of Eden with people on Facebook and YouTube. People all over are learning to trust God and His agape design law which makes life possible. Thank you for everything you shared with me. May God continue to bless your ministry and lives.

Bradley M., Hinsdale, NY, USA