Call Us: 423 661-4734 | Email: requests@comeandreason.com      
Karne zastępstwo: współczesny kult Baala

Karne zastępstwo: współczesny kult Baala

Ponad 2500 lat temu wielbienie pogańskiego boga Baala zainfekowało Izrael i stało się dominującym systemem wierzeń i praktyk religijnych wśród ludu, który Bóg nazwał ‘swoim’. Aby znieść ten zniekształcony system wierzeń, Bóg wzbudził proroka Eliasza, który śmiało wystąpił, by zmierzyć się z tym fałszywym systemem religijnym.

Pomimo osobliwego zwycięstwa Eliasza nad Baalem na górze Karmel, kult Baala utrzymał się na przestrzeni wieków, jako że różne kultury w historii świata przyjmowany go za boga, nadając mu tylko odmienne imiona. I tak Baal stał się Zeusem dla Greków, Jowiszem dla Rzymian, a Thorem dla ludów germańskich i nordyckich.

Następnie, wraz z rzekomym nawróceniem cesarza Konstantyna w IV wieku, kult Baala podstępnie zainfekował również chrześcijaństwo. Bóg przez proroka Malachiasza przepowiedział, że zanim Chrystus powróci, lud Boży ponownie otrzyma proroka Eliasza, aby wezwał ich do oddawania czci prawdziwemu Bogu.

„Oto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego. i skłoni serce ojców ku synom, a serce synów ku ich ojcom.” (BT, Mal 3:23,24)

Proroctwo Malachiasza jest ostrzeżeniem, że przed drugim przyjściem Chrystusa świat stanie w obliczu podobnego kryzysu, gdyż przywódcy religijni i polityczni poprowadzą masy do kultu fałszywego boga.

Abyśmy mogli zrozumieć prorocze zastosowanie słów Malachiasza do naszych czasów, musimy zrozumieć, co sprawiło, że cały kult Baala był fałszywy. Co było w tym złego? Czy chodziło po prostu o użycie słowa ‘Baal’ podczas oddawania czci Bogu? Czy to dlatego, że nie nazywali go imieniem YHWH (Jahwe)? Czy może był to problem nieco innej natury?

„Hebrajski rzeczownik ba‘al oznacza ‘mistrz’, ‘posiadacz’, lub ‘mąż’. Używany z przyrostkami, np. Baal-peor lub Baal-berith, słowo mogło zachować coś ze swojego pierwotnego znaczenia, ale ogólnie Baal jest rzeczownikiem własnym (imieniem) w Starym Testamencie i odnosi się do konkretnego bóstwa, Hadada – semickiego boga burzy – najważniejszego bóstwa panteonu kananejskiego.

„Jahwe był ‘panem’ i ‘mężem’ Izraela, i dlatego zupełnie niewinnie nazywano Go ’Baalem’, ale naturalnie, ta praktyka doprowadziła do pomieszania wielbienia Jahwe z rytuałami kultu Baala. Zaistniała więc potrzeba nadania Mu jakiegoś innego tytułu. Ozeasz (UBG 2:16) zaproponował imię/tytuł Iszi – również oznaczający ‘mąż’”.

Oczywiście sednem sprawy nie był tu zwykły układ liter czy sylab użyty przez Hebrajczyków, ponieważ ba’al był jednym z tytułów powszechnie stosowanym w odniesieniu do prawdziwego Boga, dlatego też problem musiał tkwić w czymś innym. Polegał on na poważnym wypaczeniu w charakterze Baala, co w zastosowaniu do charakteru Boga było zupełnie nie do przyjęcia.
Kim więc był Baal?

Wrogie bóstwo

Starożytne, pozabiblijne źródła podają informacje różnego rodzaju na temat Baala (oraz całego pogańskiego panteonu), ale jest wśród nich kilka wspólnych kluczowych elementów.

Baal był synem boga El (np. El-Ohim lub El-Shaddai). Był bogiem pogody i często był nazywany ‘Wszechmogącym’ i ‘Panem Ziemi’. Baal był bogiem, który zsyłał deszcz, grzmoty, pioruny i błyskawice, który użyźniał glebę, kontrolował słońce i dawał żniwo. Baal walczył z wielkim wężowym lewiatanem, a także z Motem – bogiem śmierci. A co jest najbardziej zadziwiające – nauczano również, że Baal zmarł w bitwie z Motem i zmartwychwstał, aby dać życie na ziemi. []

Co więc było złego w czczeniu boga, który był ‘mężem i obrońcą Izraela’ oraz synem boga El, który kontrolował pogodę, zsyłał deszcz, zarządzał słońcem i użyźniał glebę, który błogosławił pełnią żniwa, walczył przeciwko śmierci i wielkiemu wężowi, który zmarł i zmartwychwstał, aby dać życie na ziemi? Co było złego z takim bogiem? Przeciwko czemu wystąpił Eliasz? Co sprawiło, że kult Baala był fałszywy?

Oto, jak pewna chrześcijańska autorka określa fałsz kultu Baala:

„Pragnąc utwierdzić lud w błędzie, kapłani Baala nie ustawali w składaniu ofiar swym bogom i wzywaniu ich dniem i nocą, by zesłali deszcz na ziemię. Kosztownymi ofiarami kapłani usiłowali uśmierzyć gniew swych bogów. …” [[ii]]

Powyższy opis znajduje potwierdzenie w Biblii:

Prorocy „wołali więc głośno i nacinali się według swego zwyczaju nożami i włóczniami, aż krew z nich tryskała.” (UBG, 1Krl 18:28). [1]

Czy to możliwe, że Baal reprezentował szatańską wersję Boga – czyli kłamstwa szatana odnośnie Bożego charakteru – ideę, że będąc Bogiem wymaga On krwawych ofiar, które miały Go załagodzić, zaspokoić Jego oburzenie albo uśmierzyć gniew?

Być może nasz kościół powinien rozważyć to niezmiernie istotne zagadnienie i zastanowić się, czy Bóg nie czeka na swój lud na ziemi, by dokończył Reformację poprzez wyeliminowanie tej pogańskiej koncepcji Boga i przywrócenie w sercach ludzkich prawdziwego obrazu Boga, objawionego w Jezusie?

Dwa rodzaje prawa

Bóg jest Stwórcą, który zbudował całą realność, a Jego prawa są prawami, na których ta realność się opiera. Kiedy przestępujemy Boże prawa, wypadamy z harmonii z Bogiem – z harmonii z życiem – czego naturalnym i oczywistym rezultatem jest ruina i śmierć. Biblia naucza: „Ten, co sieje dla swej cielesnej natury z ciała wewnętrznego będzie żąć zniszczenie.” (NBG, Gal 6:8)

Fałszywi bogowie natomiast, tacy jak Baal, nie ‘stwarzają’, ale ‘narzucają’. Ich prawa są imperialnej natury – są przepisami mającymi na celu kontrolowanie innych. Łamanie ludzkich, narzuconych przepisów czy reguł nie wyrządza krzywdy osobie łamiącej te ustawy, ale ściąga na nią karę nałożoną przez organ, który je ustanowił.

To mylne pojęcie na temat prawa Bożego jest źródłem wszystkich fałszywych systemów religijnych – fałszywym pojęciem prawa, prowadzącym do fałszywego zrozumienia boskości. W takim pojęciu bóstwo narzuca przepisy i nakłada kary oraz wymaga załagodzenia i zapłaty.

Na Sesji Generalnej Konferencji Adwentystów Dnia Siódmego w 1897 r. pastor George E. Fifield, sekretarz Konferencji Adwentystów Dnia Siódmego w Nowej Anglii (USA), wygłosił wspaniałe kazanie na ten temat. Oto jego fragment:

„W Chrystusie Jezusie … jesteśmy domostwem Bożym i jesteśmy zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, a sam Jezus Chrystus jest głównym kamieniem węgielnym. … Jesteśmy tak blisko Pana, jak to tylko możliwe. To jest właśnie aktem ‘pojednania!’ … Mimo to uznaliśmy go za ‘zranionego, uderzonego przez Boga i utrapionego’ (Iz 53:4). W ten sposób to potraktowaliśmy.

Powiedzieliśmy: Bóg czyni to wszystko – Bóg go zabija, karze go, by uśmierzyć swój gniew, aby móc nas zwolnić od płacenia kary. Jest to pogańska koncepcja ofiary. W chrześcijańskim pojęciu, ofiara/poświęcenie (zauważmy kontrast) to „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3:16). To jest pojęcie prawdziwie chrześcijańskie. Dokładnie takie. Obojętność bierze, nienawiść bierze, samolubstwo bierze i trzyma dla siebie. … Ale miłość (i tylko miłość!) poświęca się, daje obficie, daje z siebie, daje nie licząc kosztów – daje, bo jest miłością. To jest prawdziwa ofiara/poświęcenie, bez względu na to, czy jest to ofiarowanie byków i kóz, czy też tego, który jest Barankiem Bożym. Jest to ofiara objawiona w całej Biblii.

Ale pogańska koncepcja poświęcenia jest wręcz przeciwna. Chodzi w niej o to, że jakiś bóg jest zawsze obrażony, zawsze zły, a jego gniew musi być w jakiś sposób przebłagany czy uśmierzony.

„Jeśli jest to zwykła sprawa – krew byków i kóz jest wystarczająca. Ale jeśli jest to nadzwyczajny przypadek, krew jakiejś niewinnej dziewicy lub dziecka musi popłynąć; a gdy bóg poczuje zapach krwi, jego gniew się uśmierza.

Dużo mówimy o pogańskiej nieśmiertelności duszy, pogańskiej niedzieli, pogańskim bałwochwalstwie itp., ale wydaje mi się, że najgorszą ze wszystkich myśli jest ta, że ludzie wprowadzili pogańską ideę ofiary prosto do Biblii i zastosowali ją do ofiary krzyżowej.

Tak więc metodystyczna Księga Dyscypliny [zawierająca prawa i doktryny] używa następujących słów: „Chrystus umarł, aby pojednać z nami Ojca”, co znaczy – aby przebłagać Boga byśmy mogli otrzymać przebaczenie – czyste pogaństwo. Bracia i siostry, jest to zastosowaniem pogańskiej koncepcji ofiary do ofiary krzyżowej, gdzie ten cudowny przejaw boskiej miłości, który w Bożym planie miał sprawić, że wszyscy ludzie, wszystkie istoty we wszechświecie, zachwycą się i uwielbią Go, został wykręcony i ukazany jako przejaw gniewu, który trzeba przebłagać, by człowiek mógł zostać zbawiony. Cieszy mnie, że przestajemy postrzegać ten temat w ten sposób, oraz że nie mówimy już, że Chrystus umarł, aby pojednać z nami Ojca. Bracia, czasami istnieje jednak coś takiego, że zaniechamy jakiegoś wyrażenia i myślimy, że w ten sposób się go pozbyliśmy, podczas gdy znaczna jego część wciąż w nas pozostaje i przyćmiewa naszą świadomość Bożej miłości i piękno Jego prawdy, aby uniemożliwić nam przedstawianie jasnej ewangelii.” [[iii]]

Dziewiętnastowieczny teolog kościoła kongregacjonalistów George MacDonald zauważył również:

„Pan Jezus nie przyszedł po to, by ratować ludzi od konsekwencji grzechów stale w nich zamieszkujących. … Jednak nie odczuwając wielkiej ohydy do grzechu oraz lubując się w swoich grzechach, ludzie wciąż uważają, że stwierdzenie: ‘Pan przyszedł nas zbawić od naszych grzechów’ oznacza, że ‘przyszedł, by wybawić ich od kary za grzechy’.

„Ten pogląd … spowodował wiele szkód głoszeniu ewangelii. Przesłanie o Dobrej Nowinie nie zostało właściwie przekazane. Niezdolni uwierzyć, że Ojciec Niebieski przebacza; niezdolni pojąć, że ma On wolność przebaczenia, albo pojmując Go jako niezdolnego by całkowicie przebaczyć; nie wierząc że jest w pełni Bogiem-Zbawicielem, lecz że jest Bogiem przymuszonym – czy to przez swoją naturę, czy przez obowiązujące Go prawo, które jest ponad Nim – do wymierzenia pewnej rekompensaty lub zadośćuczynienia za grzech, mnóstwo nauczycieli religijnych nauczało wyznawców, że Pan Jezus przyszedł, aby wziąć na siebie naszą karę i zachować nas od piekła. Jednak przez takie rozumowanie wypaczyli pojęcie o Jego rzeczywistej misji.” [[iv]]

Żyjąca w tym samym czasie co Fifield i MacDonald, E.G. White opisała, że strategią szatana od samego początku było sprawienie, by żydowski system ceremonialny został źle zrozumiany i aby objawiał Boga jako tego, który wymaga przebłagania swego gniewu:

Podczas gdy Bóg pragnął nauczyć ludzi, że z miłości do nich dał im Dar, który pojedna ich z Nim, wróg ludzkości usiłował przedstawiać Boga jako tego, który lubuje się w niszczeniu ludzi. W ten sposób ofiary i obrzędy ustanowione przez niebo w celu objawienia miłości Pana zostały wypaczone, stając się środkiem, za pomocą którego grzesznicy wyrażali daremną nadzieję na przebłaganie i uśmierzenie gniewu urażonego Boga darami i dobrymi uczynkami.” [[v]]

Czy Fifield, MacDonald i White mają rację? Czy pogańska koncepcja ofiary/poświęcenia rzeczywiście zaraziła chrześcijaństwo? Czy nadszedł już czas na spełnienie się proroctwa Malachiasza? Czy nadszedł już czas, by powstał lud, który jak Eliasz oznajmi: „Nie! Bóg nie jest taki! Przebadajcie dowody sami dla siebie.”

Jednak wypowiedź z artykułu zatytułowanego „Wezwanie do jedności ewangelicznej” z pisma Christianity Today, [Dzisiejsze Chrześcijaństwo] z 14 czerwca 1999 r. uczy:

„Potwierdzamy, że pojednanie Chrystusa, dzięki któremu w swoim posłuszeństwie złożył doskonałą ofiarę, przebłagując Ojca poprzez uiszczenie zapłaty za nasze grzechy i zadośćuczyniając boskiej sprawiedliwości w naszym imieniu zgodnie z wiecznym planem Boga, jest zasadniczym elementem ewangelii.”

Następujący cytat pochodzi z książki o zasadach teologii zielonoświątkowców:

„Słowo ‘przebłaganie’ trafnie określa uśmierzenie gniewu dzięki ofierze. Oznacza to zatem załagodzenie. … Według Leona Morrisa ‘Jednolity pogląd biblijny ukazuje, że ludzki grzech ściągnął na nas gniew Boży, który może być uśmierzony jedynie poprzez przebłagalną ofiarę Chrystusa. Z tego punktu widzenia jego zbawcze dzieło jest właściwie nazywane przebłaganiem.’” [[vi]]

W książce Krzyż Chrystusa czytamy:

„Paweł zawsze mówi o pojednaniu ludzi z Bogiem (2 Kor 5:19; Rz 5:10; Kol 1,20) i nigdy nie wspomina o pojednaniu Boga z nami. Pomimo to [przed chwilą stwierdził, że Biblia nigdzie nie mówi o pojednaniu Boga z człowiekiem, ale teraz zaprzecza temu i twierdzi, że „pomimo to, co mówi Biblia”, Bóg musiał się pojednać z człowiekiem! – komentarz autora] powinniśmy jednak zauważyć, że obie strony zostały dotknięte grzechem. Bunt i poczucie winy odizolowały ludzkość od Boga, podczas gdy Bóg został odseparowany od ludzkości przez swoją nieodzowną nienawiść do grzechu oraz sąd nad grzechem (co jest gniewem Bożym). Ofiarna śmierć Chrystusa (przebłaganie) usunęła barierę do pojednania się ze strony Boga.” [[vii]]

„Leon Morris pisze, że jeśli gniew Boży jest uważany za prawdziwy i rzeczywisty czynnik powodujący, że grzesznik jest narażony na jego surowość, wówczas usunięcie gniewu będzie ważną częścią naszego pojęcia zagadnienia zbawienia. Oczywiście, że ’jeśli pomniejszymy rolę, jaką odgrywa gniew Boży, wówczas nie będziemy uważali za konieczne by poważnie przejmować się przebłaganiem.’ Toteż Morris komentuje w innym miejscu: ‘Jeśli ludzie mają otrzymać przebaczenie, to należy wziąć pod uwagę realność gniewu Bożego. Gniew nie zanika, gdy nada mu się inną nazwę lub gdy zacznie się go uważać za bezosobowy proces. Innymi słowy, gniew Boży musi zostać przebłagany lub odwrócony od grzesznika. To było jedynym celem ofiary Chrystusa na krzyżu.” [[viii]]

Oto dwa cytaty pochodzące z książki o zasadach wiary Adwentystów Dnia Siódmego:

„Ofiara, jaką złożył Chrystus, jest przyjemna Bogu, ponieważ Jego pełen poświęcenia dar usunął barierę między Bogiem a grzesznym człowiekiem – Chrystus w pełni poniósł gniew Boży przeciwko grzechowi człowieka. Przez Chrystusa gniew Boży nie zamienia się w miłość, lecz zostaje odwrócony od człowieka i poniesiony przez Niego samego.” [[ix]]

„Aby kochający Bóg mógł zachować swoją sprawiedliwość i prawość, pojednawcza śmierć Jezusa Chrystusa stała się ‘moralną i prawną koniecznością’. Boża ‘sprawiedliwość wymaga, aby grzech został osądzony. Bóg musi zatem dokonać wyroku nad grzechem, a tym samym nad grzesznikiem. W trakcie przeprowadzenia tego planu Syn Boży zajął nasze miejsce – miejsce grzesznika – zgodnie z wolą Bożą.” [[x]]

Doprowadziło to do tego, że teolodzy piszą następujące rzeczy:

„Dlaczego Bóg Ojciec wybrał krzyż jako narzędzie śmierci? Dlaczego nie zdecydował się na natychmiastowe ścięcie Chrystusa lub szybkie przebicie Go włócznią czy mieczem? Czy Bóg był niesprawiedliwy, wykonując wyrok poprzez ukrzyżowanie Chrystusa, skoro mógł to zrobić przez ścięcie głowy, pętlę, miecz, komorę gazową, porażenie piorunem lub śmiertelny zastrzyk?” [[xi]]

W czasopiśmie Adventist Review World z grudnia 2007 roku czytamy:

„Jednym z podstawowych problemów teorii Moralnego Wpływu jest to, że odrzuca ona zastępczą naturę śmierci Chrystusa. Pogląd, że Bóg musiał zabić niewinnego zamiast winnych, aby nas uratować, jest uważany za pogwałcenie sprawiedliwości.” [[xii]]

Ale czy Bóg naprawdę zabił swego Syna na krzyżu?

Czy ogień zstąpił z nieba i pochłonął Chrystusa? A może raczej Chrystus został zamordowany za namową szatana i grzesznych ludzi?

Czy Bóg jest źródłem morderstw, egzekucji i śmierci, czy też śmierć jest następstwem grzechu?

Pogląd, że Bóg wymaga ofiary, aby zaspokoić, załagodzić lub uśmierzyć swój gniew pochodzi z religii pogańskich i jest współczesnym kultem Baala. Izajasz prorokował, że nie będziemy potrafili zrozumieć, czego Chrystus dokonał:

„Zaprawdę on wziął na siebie nasze cierpienia i nosił naszą boleść. A my uważaliśmy, że jest zraniony, uderzony przez Boga i utrapiony.” (Iz 53:4).

Z ust samego Jezusa dowiadujemy się, co rzeczywiście Ojciec uczynił wobec Niego: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” Zauważ, że nie powiedział: „Boże mój, Boże mój, dlaczego mnie zabijasz? – lub „Dlaczego spuszczasz na mnie ogień?” Wprost przeciwnie – w miłości Bóg opuścił Swego Syna, by mógł się stać naszym Zbawicielem! To Baal wymaga załagodzenia i to Baal niszczy!

Ellen G. White, jedna z założycieli Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, bez ogródek składa winę za śmierć Chrystusa na szatana:

„Szatan dostrzegł, że jest zdemaskowany. Jego postępowanie zostało ujawnione wobec nieupadłych aniołów i całego niebiańskiego wszechświata. Objawił się jako morderca przelewający krew Syna Bożego. Tym postępkiem pozbawił sam siebie wszelkiej sympatii u niebieskich istot.” [[xiii]]

Czy mogłoby się tak zdarzyć, podobnie jak w starożytnym Izraelu, że toczymy duchową walkę pomiędzy zwalczającymi się poglądami na temat Boga – z fałszywymi przekonaniami silnie zakorzenionymi w różnych religiach, łącznie z chrześcijaństwem? Czy damy się zwieść, myśląc, że czcimy Boga, ale w rzeczywistości czczcąc tego starożytnego fałszywca – Baala?

„Chociaż bowiem w ciele żyjemy, nie walczymy według ciała; (gdyż oręż naszej walki nie jest cielesny, ale z Boga, i ma moc burzenia twierdz warownych); obalamy rozumowania i wszelką wyniosłość, która powstaje przeciwko poznaniu Boga, i zniewalamy wszelką myśl do posłuszeństwa Chrystusowi” (2Kor 10:3-5).

W rzeczywistości bitwa toczy się o ‘znajomość Boga’ – o wiedzę, kim tak naprawdę jest Bóg! E.G. White także rozpoznała podstępną infekcję koncepcji fałszywego boga w chrześcijaństwie:

Tysiące ludzi ma fałszywe pojęcie o Bogu i Jego przymiotach. Tak prawdziwie służą fałszywemu bogu jak byliby sługami Baala. Czy czcimy prawdziwego Boga tak jak się objawił w swoim słowie, w Chrystusie, w naturze, czy też wielbimy jakiegoś filozoficznego bożka postawionego w świątyni na Jego miejsce? Bóg jest Bogiem prawdy, a sprawiedliwość i miłosierdzie są przymiotami Jego tronu (Ps 89:15). Jest Bogiem miłości, miłosierdzia i czułości, tak objawia się w swoim Synu, naszym Zbawicielu. Jest Bogiem cierpliwości i wyrozumiałości. Jeśli taka jest istota, którą uwielbiamy i do której charakteru chcemy się upodobnić, to czcimy prawdziwego Boga.” [[xiv]]

Czy czcimy prawdziwego Boga objawionego w Jezusie, która jest Istotą miłości i czułości – Istotą, która „tak umiłowała świat, że posłała swego jedynego Syna”, aby nas zbawić?
Czy też czcimy Baala – boga, którego trzeba załagodzić ofiarą z ludzkiej krwi?

Czy zmagamy się we własnych próbach dokończenia danego nam zadania, by przygotować świat na przyjście Mesjasza, ponieważ nie przedstawiamy światu prawdziwego obrazu Boga?

Co jest więc ostatnim przesłaniem, które świat musi usłyszeć?

„Jest to ciemność wynikająca z odrzucenia Boga. Ludzie nie chcą poznać Jego charakteru, rozumieją Go opacznie, tłumaczą fałszywie.

W tym czasie będzie ogłoszona wieść, którą posyła Bóg, poselstwo, którego wpływ będzie oświetlał, a siła zbawi. Jego charakter musi zostać ukazany światu. Światło dobroci, miłosierdzia i prawdy ma przebić ciemności tego świata.

Ostatnie promienie łaskawego światła, ostatnie poselstwo miłosierdzia, dane światu, są objawieniem Jego pełnego miłości charakteru.” [[xv]]

Nadszedł czas, by prawda o Bogu została rozprzestrzeniona wśród ludzkości.
Nadszedł czas, by ludzie z planety Ziemia przygotowali się na spotkanie z Chrystusem!
Nadszedł czas, aby odrzucić fałszywą koncepcję Boga i przyjąć prawdę, jaką objawił Jezus.

Ludu Boży ze wszystkich wyznań – wzywam was, abyście powstali i głosili prawdę o Bogu, tak jak Eliasz! Wyzwaniem Eliasza było: „Jeżeli Jahwe jest [prawdziwym] Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!” a rozlega się ono również dzisiaj.

Rzucam Wam to samo wyzwanie:
Jeśli Bóg jest taki, jak objawił Go Jezus – służcie Mu;
jeśli jednak Bóg jest gniewną istotą, która podobnie jak Baal musi zostać przebłagana, to służcie jemu.

Moje pytanie brzmi: komu Ty będziesz służyć? [[2]]

Notatka: Wszystkie podkreślenia w tekście są podkreśleniami autora tego blogu.

[1] Niektórzy mogą argumentować, że Baal był fałszywym bogiem ze względu na ohydę obrzędów i hedonistyczne praktyki przy obrządkach religijnych. Chcę jednak zaznaczyć, że degradacja tego rodzaju jest rezultatem oddawania czci bogu, który wymaga załagodzenia, zaspokojenia lub przebłagania. w średniowieczu rezultatem haniebnych praktyk oddawania czci takiemu bogu była Inkwizycja i palenie ludzi na stosie. Wulgarne formy kultu były owocem prawdziwego problemu, jakim było służenie bogu, któremu trzeba było zapłacić w ofiarach, by udzielił błogosławieństwa; bogu, który wymierzyłby karę, gdyby ofiary nie zostały złożone. Księga Apokalipsy mówi, że ci, którzy trzymają się takiego poglądu na temat Boga, ponownie będą torturować i zabijać w imię swojego boga.

[2] Proszę zauważyć, że chociaż twierdzę, że śmierć Jezusa nie była konieczna, aby załagodzić, zaspokoić i przebłagać Ojca, to nie oznacza to, że ludzkość mogłaby być zbawiona bez śmierci Chrystusa, lub że śmierć Chrystusa była zbędna dla naszego zbawienia. Absolutnie nie! Nasze zbawienie nie byłoby możliwe bez wcielenia, życia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Jego śmierć była nieodzowna dla zbawienia ludzkości, jednak Bóg nie wymaga żadnego działania z naszej strony wobec siebie ani wobec swojego prawa, ponieważ ani Ojciec ani prawo niczego od nas nie potrzebują. Śmierć Chrystusa była konieczna z innych przyczyn, a wszystkie są zgodne z Bożym charakterem miłości.


Wood, D. R. W. & Marshall, I. H. (1996). New Bible dictionary (3rd ed.) (108), tłumaczenie własne.
Leicester, Anglia; Downers Grove, Ill: InterVarsity Press. Kartagina, historia, Serge Lancel, p. 194.
Miller, Patrick (2000), Israelite Religion and Biblical Theology: Collected Essays, Continuum International Publishing Group, p. 32. ISBN 184127142X.
Moscati, Sabatino (2001). Fenicjanie, Tauris, p. 132. ISBN 1850435332
Walbank, Frank William (1979). A Historical Commentary on Polybius, Volume 2, Clarendon Press, p. 47.
Zondervan’s Pictorial Bible Dictionary, (1976) ISBN 0-310-23560-X.

[ii] White, E.G., Prorocy i Królowie, str. 83.

[iii] 1897 General Conference Daily Bulletin Sermon Series number 1, tłumaczenie własne.

[iv] George MacDonald, Discovering the Character of God (Minneapolis: Bethany House, 1989), p. 39, tłumaczenie własne.

[v] White, E.G., Prorocy i królowie, str. 439.

[vi] Duffield, G. P., & Van Cleave, N. M. (1983), Foundations of Pentecostal theology (188), Los Angeles, Calif.: L.I.F.E. Bible College, tłumaczenie własne.

[vii] Knight, George, The Cross of Christ, p. 74, tłumaczenie własne.

[viii] ibid., p. 64, tłumaczenie własne.

[ix] Seventh-day Adventist Believe [Zasady Wiary], p. 111, tłumaczenie własne.

[x] ibid., p. 111, tłumaczenie własne.

[xi] Whidden, W., Ministry Magazine, February 2007 https://www.ministrymagazine.org/archive/2007/February/sinners-in-the-hands-of-god.html, tłumaczenie własne.

[xii] Rodriguez, A., Adventist World Review, December 2007; p. 40, tłumaczenie własne.

[xiii] White, E.G., Życie Jezusa, str. 548.

[xiv] White, E.G., Świadectwa dla zboru, T5, str. 173.

[xv] White, E.G., Przypowieści Chrystusa, str. 269-270.


Dr Timothy R. Jennings jest lekarzem psychiatrą, psychofarmakologiem, międzynarodowym mówcą, członkiem specjalnym American Psychiatric Association i członkiem Southern Psychiatric Association. Jest prezesem i założycielem Come and Reason Ministries, a także prezesem Southern and Tennessee Psychiatric Associations. Dr Jennings jest autorem wielu książek, w tym: “The God-Shaped Brain”, “The God-Shaped Heart”, “The Aging Brain”, i “Czy to naprawdę może być tak proste?”.

Donate online, securely via PayPal using your credit or debit card (no PayPal account needed, unless you want to set up a monthly, recurring payment).


cancel recurring payment

 

Want to use zelle instead?
See how on our
Support and Donations page.

Upcoming Events

calendar

Testimonial Post Slider

Testimony 15

I have been sharing Come And Reason Ministries Bible study lessons with several folk. You have such a beautiful view of the plan of salvation. If we had this message preached when I was young, my generation would still all be in church.

H. R., New Zealand

Testimony 33

I was invited over a friend’s house to see the “God and Your Brain” seminar today. I became [a christian] 36 years ago at the age of 19, but have struggled with the concept of God taking His ‘pound of flesh’ out on His Son to be appeased. Wow. Your seminar has been an incredible revelation and breath of reason and fresh air! I have your book, “The God Shaped Brain,” and it is SO eye opening. Finally, after 36 years enlightenment has come! Praise the Good Lord! What can I say, but that the Real Gospel is truly “Good News!” Thank you for your efforts in giving the Gospel a clear sound!

Paul C.,  Springfield, MA, USA

 

Testimony 50

After coming into contact with Come And Reason Ministries, I can finally say that many of my unanswered questions have fallen into place. I discovered that my view of God’s Law was “imposed laws and rules” with “imposed punishments” and that this was the major culprit of my many unanswered questions. Thanks be to God for using you and those around you to help us who have struggled with this “infection” of thought. I have now rejected the “imposed law” concept to fully embrace “Design Law”… to look thru “Design Law,” instead of “imposed law,” is a relief.

Viliami L., Australia

 

Testimony 47

I can’t even begin to thank you and your ministry enough for introducing me to the Truth about a loving and merciful God! I have my daughter and her in-laws to thank for sharing with me “The God-Shaped Brain” as well as your website. I listen to the Bible study class lessons on my daily walk. May God continue to bless your thirst-quenching ministry!

Liz H., Port Angeles, WA, USA

 

 

Testimony 32

The message [of Come And Reason Ministries is] for all Christians (and those who may become Christians) and not just Adventists or any other group. It is difficult to imagine why any [anyone] with intellectual and spiritual honesty could find fault with the way you explained the healing substitution concepts and the truth about God’s character, though I know some will reject and criticize. On behalf of those in our group near Tacoma, WA, thank you and your staff for all of the hard work and for sharing the Gospel in this manner. God’s message of healing love will be carried to the whole world and then Jesus will come – He promised it.

Terry U., Tacoma, WA, USA

 

Testimony 71

When I was 9 years old, I remember setting at our devotional table with a hunger and thirst for God that wanted more, deeper, BETTER. I can remember literally crying and pounding on the table, “I know these teachers didn’t mean to give us error. They taught what THEY had been TAUGHT, but didn’t ANYBODY READ THE BOOK?!?!?” It mattered to me then. It mattered to me as a teenager. It matters now as I teach bible classes. It didn’t have to be so hard as I watched so many give up and lay God’s great plan and gift of salvation aside as being “impossible.” Then, a friend sent me a link to Come And Reason’s website. I grew excited. YES! FINALLY! Then another friend told me to stay away, saying her son had just broken up with a girl because she was involved with Come And Reason and that “Tim Jennings preaches a false gospel.” But, AFTER many years of developing an authentic and, dare I say FUN relationship with Jesus, through the Holy Spirit I see this message has been around a LONG time, since the apostle Paul, Ellen White, Graham Maxwell, Ray Foucher, and yourself (though I admit, you’ve made me back up, rewind and replay the clips, and get out my well-worn Bible on a few things.) I’m so thankful I have found LIGHT during these DARK days. I am not alone.

Vicki DiNitto

Testimony 6

I got the book “Could It Be This Simple?” a few months ago and the reading was wonderful and I was fascinated. I lent the book to a friend at work. She is having a difficult time and the book is helping her to find Jesus and I found this very exciting. She has asked me questions and I can see her life changing.

H. S., Australia

 

Testimony 11

I would love to have a copy of “Healing the Mind” DVDs to have in my therapy office. I enjoy having clients check out materials to enhance their therapy experience. I have sat under Dr. Jennings’ teaching at an American Association of Christian Counselors convention and respect his work greatly.

K.B., LA, USA

 

Testimony 70

I have been watching you for many years and have learned to love God with all my heart. I was raised by a loving Christian mother that had been lied to about who God really was, so our religious upbringing was hell fire and damnation. As soon as I was old enough and moved out, I not only left the church, I ran as fast as I could to get away from it. Sad to say, it wasn’t until the past couple of years that I learned and understand who my Father really is and how much He loves me. I understand God’s Design Laws (which make sense) and when I’m teaching my church Bible study class, I’m able to really put to use the things I’ve been learning and Holy Spirit is leading. Thank you for introducing me to my Father of true, pure love. Everyday with Him is new and exciting. One thing that breaks my heart is that I didn’t know Him sooner. God Bless you and your ministry!

Judy Phelps, Reno, NV, USA

Testimony 18

The Healing the Mind DVD set tarted me on a journey that has changed my relationship with our loving God more significantly than any other study, and brought me to your book and Bible study podcasts, which I now listen to daily, thanks to the availability of archived content on your site and on iTunes.

Anonymous

 

Testimony 57

You have helped make sense of thirty two years of confusion. The material you freely provide reorganized so much of my life into such a beautiful pattern that has always been hinted at from within, but misguided with my training and what I was experiencing externally. My filipno parents, who were converted from Catholicism to SDA, were sincere and did their best to raise me the right way and I have deep respect for them. However, being immigrants and not understanding the language made for a difficult transition as I was growing up, which also applied to my spiritual growth as I learned the patterns of religion. I have been listening to as many bible study classes and reading blog posts as my time in a work truck will allow, searching for the practical applications of where spirituality and reality meet, and I thank you for helping me find that. You have helped me reach a point in which I can truly say that I love God, that I believe He loves me, and, like David, I delight in His law. God bless.

Emmanuel V., Calgary, AB Canada

Testimony 20

I just wanted to personally thank you for your teachings and insight into scripture. I came across your website via my cousin who suggested I look into “Healing the Mind” information. My youngest daughter has been struggling over the last couple of years and it all came to a head this spring. When I started listening to the “Healing the Mind” lectures my own life began to be transformed. I began sharing with all my daughters the concepts you laid out so clearly. I ordered your book and soaked it up. I just want to say “Thank You!” My walk with the Lord has been refreshed and renewed. Your obedience to the Lord is a blessing to so many.

R. K., Anderson, SC, USA

 

Testimony 38

Since November 2015, when I started studying Gods word from this God Is Love point of view, my life has been transformed. My troubled marriage of 15 years has been healed and my husband and I are truly happy for the first time in 15 years. Now When I read the word of God I understand it so much better and I can’t help but see Gods love radiating through the pages to humanity. Gods word is living and active and I am blessed beyond measure to be having this amazing experience. God has given me a beautiful understanding of Jn 3:16 that amazes me more and more each day. Thank you again for your ministry.

Helen D., London, England

 

Testimony 42

I am just writing to say that I have been so blessed by the teachings of Come And Reason Minitries recently. I watched last week’s bible study lesson on Youtube and am thankful that the error in the printed lesson guide you use was pointed out and this week’s study was of equal benefit, if not more so. My understanding of God’s nature has been very confused of late and I am so grateful for clarity in this matter. I have never really fully understood previously how a good God can cause bad things to happen and now I realise that He doesn’t, it’s a natural consequence of sin. May the almighty Father and His Son, our Saviour Jesus Christ, continue to bless your ministry.

Laura P., United Kingdom

 

Testimony 12

I have been really blessed reading your response to the various questions on your site.

K.C., OH, USA